W inwestowaniu czasami zmagam się ze zbyt długim czekaniem. Na przykład, w tej chwili czekam, aby zobaczyć, czy $DIS+1.6% spadnie jeszcze bardziej (mam limit na 85$ i jestem wykupiony).
Jak Wy to robicie, stawiacie limit, kupujecie ciągle czy czekacie na większy spadek?
Zdecydowanie mam limit i cenę, po której chcę kupować, więc np. gdy akcja spada do danej ceny, kupuję. Jednak w przypadku np. akcji dywidendowych kupuję stale.