Zwrot akcji na horyzoncie? Koniec bearmarketu jest tuż za rogiem, obiecuje czołowy ekspert i znany sceptyk
Wszelkiego rodzaju negatywne wpływy wstrząsają rynkiem. Analitycy, eksperci i inwestorzy prześcigają się w tym, który z nich wymyśli trafniejszy scenariusz katastroficzny. Ale teraz jeden z największych sceptyków zrobił niespodziankę. On twierdzi coś zupełnie przeciwnego!
Negatywne myśli i nastawienie spadło już w tym roku na prawie wszystkich. Ale teraz jeden z największych siewców zagłady zrobił zwrot o 180.
Mike Wilson z Morgan Stanley, znany sceptyk giełdowy, który trafnie przewidział tegoroczne załamanie, uważa, że rynek niedźwiedzia na amerykańskich akcjach może się skończyć wcześniej, niż sądzą inwestorzy.
"Uważamy, że ostatecznie rynek niedźwiedzia zakończy się prawdopodobnie gdzieś w pierwszym kwartale przyszłego roku" - powiedział Wilson w wywiadzie dla telewizji Bloomberg. Chcę być jasny, że jeśli rynek znów zacznie handlować i S&P 500 przełamie poziom 3.650 na minusie, to znów będziemy niedźwiedziami."
Wilson powiedział, że 19% spadek indeksu S&P 500 w tym roku spowodował, że indeks testuje wsparcie na 200-tygodniowej średniej ruchomej w okolicach 3.600, co może doprowadzić do odreagowania. Przynajmniej tak wynika z analizy technicznej. Od 12 października, kiedy to indeks S&P 500 zamknął się na najniższym poziomie od listopada 2020 roku, wzrósł o prawie 6%.
Na początku tego tygodnia Wilson powtórzył, że amerykańskie akcje mogą wzrosnąć, gdy inwestorzy przestawią się na oczekiwania dotyczące spadku inflacji i niższych stóp procentowych. W notatce do klientów z zeszłego tygodnia napisał, że indeks S&P 500 może wzrosnąć nawet do 4.150 punktów na rynku niedźwiedzia, co było wówczas jego 200-dniową średnią ruchomą.
Mimo to spodziewa się on kolejnej giełdowej masakry w okolicach drugiej połowy 2023 roku, a według wszelkich rachunków macierzysta firma Wilsona, Morgan Stanley, przewiduje, że w czerwcu przyszłego roku indeks S&P 500 zamknie się na poziomie 3.900 punktów . Ostatecznie widzą szerokie dno dla benchmarku akcji w okolicach 3.000-3.200 pkt. To nie są ładne perspektywy 😬.
"Jeśli chodzi o perspektywy na przyszły rok, to prawdopodobnie jesteśmy bardziej niedźwiedziami niż większość innych" - powiedział Wilson. "Ale myślimy, że ten taktyczny rajd będzie wystarczająco duży, aby spróbować odwrócić się i handlować nim".
Nie wszyscy strategowie uważają, że amerykańskie akcje zmierzają do dna. Strategowie Goldman Sachs powiedzieli we wtorek w nocie do klientów, że warunki do osiągnięcia dna nie są jeszcze widoczne, ponieważ akcje nie odzwierciedlają w pełni ostatniego skoku realnych stóp zwrotu i szans na recesję .
Pisałem też o kilku innych znanych nazwiskach, w których nie widać pozytywnego ruchu na rynku, na przykład tutaj: Nie inwestuj, nie daj się, za 10 lat nic się nie stanie, zniechęca do inwestycji znany miliarder
Nawet niektóre z najbardziej zagorzałych byków na Wall Street zmieniają zdanie na temat rynku akcji. W poniedziałek Marko Kolanovic z JPMorgan Chase & Co, który w tym roku był najgłośniejszym optymistą na Wall Street, powiedział, że amerykańskie akcje są przygotowane na wzrosty do końca roku, ale dodał , że spodziewa się, że rok 2023 będzie dość wymagający.
Wilson w wywiadzie również ważył się na temat potencjalnego końca behemota:
https://www.youtube.com/watch?v=JLZjM5D_lRk
Wilson zaznaczył, że perspektywy są zmienne i że ponownie stanie się niedźwiedziem, jeśli indeks S&P 500 spadnie poniżej wspomnianego poziomu 3650. Ponadto, wszelkie zyski na rynku mogą zniwelować rozczarowujące wyniki korporacyjne do 2023 roku, ponieważ firmy będą zmuszone do rewizji swoich celów w dół.
"Sądzimy, że rynek się utrzyma i to będzie kolejny pozytywny katalizator. Bo jeśli rynek nie spada na podstawie złych wiadomości, a rynek nie spada na podstawie złych wiadomości i fundamentów, to co masz?" - powiedział.
Jeśli podobają Ci się moje artykuły i posty, zapraszam do wrzucenia follow. Dzięki! 🔥
Disclaimer: To nie jest w żaden sposób rekomendacja inwestycyjna. To jest wyłącznie moje podsumowanie i analiza na podstawie danych z internetu i kilku innych analiz. Inwestowanie na rynkach finansowych jest ryzykowne i każdy powinien inwestować w oparciu o własne decyzje. Jestem tylko amatorem dzielącym się swoimi opiniami.