Obecnie dużo mówi się o spółce $NIO. Lubię tę firmę, a sposób, w jaki promuje ładowanie pojazdów elektrycznych, wydaje mi się fajny. Szczerze mówiąc, nadal staram się unikać chińskiego rynku. Nadal czuję, że jeśli rząd podejmie tam negatywną decyzję, może to mieć ogromny wpływ na akcje $NIO. Czy czujesz to samo, czy to niepotrzebne zmartwienie?
Bulios Black
Ten użytkownik ma dostęp do ekskluzywnych treści, narzędzi i funkcji platformy Bulios dzięki swojej subskrypcji.
1y
Patrząc na to, co dzieje się na rynku amerykańskim, chiński nie wydaje mi się już tak dziki... ryzyko jest wszędzie :)
Nio to jedyna firma, dla której wejdę na chiński rynek. Potencjał jest ogromny
Bulios Black
Ten użytkownik ma dostęp do ekskluzywnych treści, narzędzi i funkcji platformy Bulios dzięki swojej subskrypcji.
Czuję to samo. Szkoda, że ta firma jest chińska. Zdecydowanie się tego boję i dlatego nie chcę kupować akcji tej firmy. Być może kupię kilka dla zabawy.
Ryzyko Chyny też jest dla mnie nie do przyjęcia.
Gdybym miał zainwestować w $NIO, byłaby to tylko pozycja spekulacyjna. Oznacza to, że nie zajęłaby więcej niż 1% mojego portfela. Potencjał jest ogromny, a ryzyko ogromne.
Czuję to samo i zmagam się z tym samym pomysłem tylko w przypadku akcji $NIO. Myślę,że zdecydowanie nie jest to zmarnowane zmartwienie, to ryzyko, mimo że prawdopodobnie kupię kilka sztuk, biorąc pod uwagę potencjał.
Nie podoba mi się ładowanie (stacje wymiany). Na pierwszy rzut oka to dobry pomysł, ale samochody elektryczne będą dostępne dla ekologicznie odpowiedzialnej klasy średniej jeszcze przez kilka lat, a prawie wszyscy ładują je w domu, najlepiej za pomocą energii słonecznej. Co więcej, skonfigurowanie stacji ładowania (lub wymiany) nie jest łatwe. Wszystko zależy od tego, gdzie kierowcy są skłonni się udać. Jak dotąd są bardzo chętni, ale kto byłby skłonny zjechać z autostrady lub kupić samochód z akumulatorem, który będzie musiał zjechać z autostrady, aby go wymienić? Miejsca przy autostradach zajmują Shell, Orlen i inni. Kiedy elektromobilność zacznie mieć dla nich sens ekonomiczny, ładowarki pojawią się dosłownie z dnia na dzień, miejsca na parkingach również mają dużo energii elektrycznej i to tylko kwestia zakontraktowania ilości. Zazwyczaj ładowanie będzie trwało około 15 minut. No bo kto chce mieć samochód, dzięki któremu zaoszczędzi 10 minut kosztem pojechania Bóg wie gdzie?