Unikaj tych 3 akcji, ponieważ jest całkiem prawdopodobne, że nie wyjdą one na prostą po nałożeniu sankcji
Trwający konflikt między Rosją a Ukrainą ma niestety zbyt wiele nieszczęśliwych ofiar. Inwestorzy, którzy nie zdążyli wycofać się z rosyjskich akcji, zanim giełdy międzynarodowe gwałtownie zawiesiły obrót nimi, mogą nadal mieć nadzieję na wyjście z inwestycji po wznowieniu notowań.
Nawet jeśli niektóre firmy są silne, mogą nie odzyskać dobrej kondycji.
Jednak surowe, bolesne i wyniszczające sankcje globalne nałożone na podmioty rosyjskie, ich oligarchów i kluczowe gałęzie przemysłu mogą zniweczyć wszelkie perspektywy szybkiego odrobienia strat kapitałowych, ponieważ wiele z dotkniętych nimi akcji może nigdy nie powrócić do poziomu sprzed wojny. Na razie inwestorzy nie mogą handlować rosyjskimi akcjami, ponieważ Moskwa zamknęła lokalną giełdę. Zablokowała sprzedaż obcokrajowcom, światowe giełdy, na których notowane były rosyjskie akcje, zawiesiły obrót akcjami i aktywami finansowymi, a dostawcy indeksów usunęli aktywa z kluczowych indeksów.
1) Sberbank $SBRCY
Sberbank to gigant bankowy, którego większościowym właścicielem jest Bank Rosji. Jest to największy bank w kraju pod względem aktywów i miał znaczącą pozycję na arenie międzynarodowej - do czasu bankructwa spowodowanego sankcjami międzynarodowymi, które to zmieniło. Wszystko zmieniło się w lutym, gdy sankcje międzynarodowe objęły bezprecedensowe wykluczenie z sieci płatniczej SWIFT kilku rosyjskich banków, w tym Sberbanku. Klienci spieszyli się z wypłatą środków, a wycofanie z Rosji usług VISA $V i MasterCard $MAzaszkodziło jej działalności.
Akcje Sberbanku były ostatnio notowane o 95% niżej od początku notowań, po tym jak rosyjski gigant bankowy ogłosił wycofanie się z rynku europejskiego 2 marca 2022 r. Spółki zależne grupy "stanęły w obliczu wyjątkowego odpływu środków finansowych" oraz "szeregu obaw dotyczących bezpieczeństwa personelu i biur". Bank nie był już w stanie zapewnić płynności swoim europejskim bankom zależnym, a w następstwie likwidacji aktywów miało zostać wszczęte postępowanie upadłościowe. Bank zachował jednak własność swojej szwajcarskiej spółki zależnej, która - jak twierdził - nadal działała normalnie i dysponowała kapitałem wystarczającym do kontynuowania działalności. W listopadzie 2021 roku bank sprzedał swoje oddziały w Bośni i Hercegowinie, Chorwacji, na Węgrzech, w Serbii i Słowenii, ograniczając w ten sposób swoją ekspozycję na Europę Środkowo-Wschodnią . A teraz całkowicie utracili swoją pozycję w Europie.
2) Gazprom $OGZPY
Gazprom PJSC jest największą rosyjską spółką giełdową pod względem rocznych przychodów. Właścicielem większościowym tej zintegrowanej spółki naftowo-gazowej jest rząd rosyjski. Gazprom jest głównym dostawcą gazu do krajów UE i posiada rozbudowane rurociągi biegnące przez zachodnią Rosję do Europy. Chociaż Europejczycy niechętnie zakazali dostaw tej firmy ze względu na jej obecne uzależnienie od gazu. Niemcy jednak zadały firmie cios, gdy zdecydowały się nie wydać zgody na budowę niedawno ukończonego gazociągu Nord Stream 2, którego budowa pochłonęła miliardy.
Gazprom miał większościowy udział w nowym rurociągu, a z powodu niemieckich sankcji na rynku pojawiły się pogłoski, że spółka Nord Stream 2 rozważa ogłoszenie upadłości. Kluczowi partnerzy, w tym Shell, nie są już zaangażowani w projekt, a jego los jest niepewny. Wniosek jest taki, że po latach inwestycji Gazprom i jego partnerzy nie będą w stanie czerpać zysków ze sprzedaży gazu przez 767-milowy rurociąg. Władze Stanów Zjednoczonych nałożyły również sankcje na spółkę Nord Stream 2 AG, odpowiedzialną za budowę gazociągu. Gazociąg Nord Stream 2 jest obecnie awaryjnym i unieruchomionym aktywem. Rosyjski gigant naftowo-gazowy może stracić długoterminowe kontrakty z klientami w 2022 roku i później. Być może rynek chiński otworzy się na produkty Gazpromu. Jednak ostatnie sankcje wyrządziły trwałe szkody liniom finansowania Gazpromu, jego ratingom kredytowym i prawdopodobnie międzynarodowej sile cenowej.
3. PhosAgro $PHOJY
Notowana na giełdzie w Londynie PhosAgro to rosyjska firma zajmująca się produkcją i dystrybucją nawozów na rynku światowym. Jej głównymi rynkami zbytu są Rosja i Europa. Akcje zwykłe PhosAgro są w większości kontrolowane przez Andrieja G. Guryeva i jego rodzinę, natomiast Władimir S. Litwinienko posiada około 21% akcji firmy. Obaj miliarderzy są uważani za zbyt bliskich prezydentowi Rosji. Większość rocznych obrotów PhosAgro stanowi eksport międzynarodowy. Sprzedaż eksportowa w 2021 r. stanowiła 73,7% całkowitej sprzedaży rocznej. Eksport do Europy i Ameryki Północnej stanowił 48% całego eksportu w roku 2021, czyli ponad 35% całkowitego rocznego obrotu grupy.
Aby zachować konkurencyjność kosztową, firma posiada własne operacje logistyczne poprzez własność statków towarowych, portów i wagonów kolejowych. Globalne sankcje szkodzą jej działalności. W celu zakupu linii życia, 18 marca PhosAgro ogłosił , że zmniejszył swoje udziały w cypryjskiej spółce zależnej Phosint Limited do 5%. Przed tą istotną zmianą PhosAgro posiadał 100% udziałów w Phosint. Negrinio Limited, spółka zarejestrowana na Cyprze, nabyła 95% udziałów w Phosint i nie podano dalszych szczegółów. PhosAgro przechodzi również kryzys na stanowisku kierowniczym, po tym jak na początku tego miesiąca zrezygnował z funkcji dyrektora generalnego Andrey A. Guryev oraz trzech innych członków zarządu. Obniżenie ratingu do klasy spekulacyjnej w związku z niskim ratingiem kredytowym kraju spowoduje również wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej i zmniejszenie marż w przyszłości.
Osobiście uważam, że te silne rosyjskie firmy prędzej czy później wyjdą z tego, pytanie tylko, czy będziemy mogli handlować ich akcjami - tu widzę większy problem. Nie możemy wątpić w rosyjski przemysł energetyczny i nawozowy, ponieważ są to towary światowe, których podaż jest niewystarczająca i które znajdą swoich odbiorców. Przy pisaniu tego artykułu korzystałem z Investorplace.com