Legendarny inwestor Jeremy Grantham mówi, że oczekuje, iż w najgorszym scenariuszu S&P 500 spadnie o 50% w 2023 roku
Jeremy Grantham wciąż jest dość sceptyczny, gdy mówi o perspektywach na lata 2023-2024. Jego przewidywania zwykle nie są zbyt różowe, ale niejednego inwestora zaszokował swoją dokładnością i poprawnością prognoz.
Dlaczego Grantham jest szanowany przez społeczeństwo?
Grantham zasłynął z obserwacji i czerpania zysków z baniek w Japonii pod koniec lat 80-tych, akcji technologicznych na przełomie wieków oraz podczas kryzysu finansowego w 2008 roku.
Dlaczego Grantham ostrzega nas przed kolejnym ostrym spowolnieniem?
W najgorszym scenariuszu Grantham spodziewa się, że S&P 500 spadnie nawet o 50% do okolic 2.000-2.100 punktów. W bazowym przypadku mówi on, że S&P 500 spadnie o ponad 20% w kierunku 3.200 punktów do końca tego roku.
Kluczem do tego, czy ponury scenariusz Granthama spełni się w tym roku, jest zaufanie inwestorów, które od 2022 roku powoli, ale systematycznie spada, ponieważ każdy rajd giełdowy kończył się wyprzedażą. Podobnie jak w roku 2000 czy 2007, każdy znaczący spadek zaufania inwestorów może doprowadzić do szybkiego odwrócenia cen aktywów.
Jako główne problemy definiuje następujące: Zwrot na rynku mieszkaniowym, wejście gospodarki w recesję, spadek zysków korporacyjnych i pułap zadłużenia USA. Każdy z tych czynników, zdaniem Granthama, może spowodować szybki i poważny spadek, który zakłóci obecny rajd.
Inwestorzy zdecydowanie nie powinni też popadać w optymizm i pokładać nadziei w rękach Fed. Inwestorzy nie powinni oczekiwać od Rezerwy Federalnej pomocy w postaci obniżek stóp procentowych - uważa Grantham. To dlatego, że w latach 1929, 2000 i 2007 większość spadków na giełdzie nastąpiła po pierwszej obniżce stóp przez Fed.
------
Pomimo niedźwiedziej perspektywy, Grantham powiedział, że istnieją pewne części rynku, które inwestorzy powinni rozważyć w średnim i długim terminie. To jest ich top pick 👇
1) Na temat wycen giełdowych
"Wyceny wciąż nie są nigdzie w pobliżu swoich długoterminowych średnich" - powiedział Grantham. "Moje obliczenia wartości linii trendu S&P 500, skorygowanej w górę o wzrost linii trendu i oczekiwaną inflację, to około 3200 do końca 2023 r. Uważam, że jest prawdopodobne (3 do 1), że osiągnie tę linię trendu i spędzi przynajmniej trochę czasu poniżej niej w tym lub następnym roku."
2. O tym, co może zapobiec rynkowi niedźwiedzia
"Istnieje szereg czynników - Spadająca inflacja, utrzymująca się siła na rynku pracy oraz ponowne otwarcie chińskiej gospodarki, jeśli nie zostanie ona ponownie sparaliżowana przez wirusa - które mogłyby oznaczać przerwanie trendu niedźwiedzi."
3. Długoterminowym problemem jest malejąca liczba ludności
"Największym problemem pozostaje to, że długoterminowe problemy związane z malejącą liczbą ludności, niedoborem zasobów i rosnącymi szkodami wynikającymi ze zmian klimatycznych zaczynają mocno gryźć perspektywy wzrostu."
4. Rynek mieszkaniowy
"Pęknięcie globalnej bańki mieszkaniowej, które dopiero się zaczyna, będzie miało prawdopodobnie bardziej bolesny ekonomiczny efekt domina niż spadek akcji... Spadki na rynku mieszkaniowym wydają się trwać dwa do trzech razy dłużej niż w przypadku akcji - na przykład od 2006 r. w USA minęło sześć lat, zanim osiągnęły one najniższy poziom - a mieszkalnictwo jest bardziej bezpośrednio zaangażowane w gospodarkę niż akcje poprzez rozpoczęcie budowy mieszkań i związane z tym wydatki.
5. Najgorszy scenariusz prowadzi mnie do teorii o 50% spadku S&P 500
"Niestety, więcej jest negatywów niż pozytywów. W najgorszym przypadku, jeśli świat wpadnie w poważną recesję, rynek może spaść o 50% od tego miejsca. Aby to ująć, byłoby to wciąż znacznie mniejsze procentowe odchylenie od wartości trendowej niż ponad 70% przecena, którą mieliśmy na koniec 2021 roku. Nie należy więc ulegać pokusie myślenia, że to nie może się zdarzyć - powiedział Grantham.
- Grantham uważa, że recesja prawdopodobnie nie rozpocznie się wcześniej niż za sześć miesięcy do roku... Możemy stwierdzić, że ostateczne low dla tego rynku może nastąpić dopiero w 2024 roku, według słów Granthama.
6. O tym, co posiadać na giełdzie w przyszłości
"Pomimo ogólnie mało atrakcyjnego charakteru amerykańskiego rynku akcji i wyjątkowo pokrętnej gospodarki światowej, wciąż istnieje zaskakująca liczba rozsądnych okazji inwestycyjnych, nawet jeśli nie są one do końca sensacyjne... Rynki wschodzące są rozsądnie wyceniane, a sektor wartości rynków wschodzących jest tani - powiedział Grantham.
"Dla tych, którzy mają horyzont inwestycyjny dłuższy niż pięć lat lub więcej, uważam, że akcje związane z rozwiązywaniem problemów związanych ze zmianami klimatycznymi i rosnącą presją na wiele towarów mają znaczną przewagę nad resztą gospodarki, ponieważ światowe rządy i korporacje zaczynają akceptować pilność tych kwestii."
- Co sądzisz o słowach Granthama?
- Czy sprawdzi się jego scenariusz spadku o 50%?
Należy pamiętać, że nie jest to porada finansowa.