Niestety, w świecie inwestycji i ogólnie w świecie finansów nie brakuje oszustw, ponieważ ludzie szukają wszelkich sposobów na zdobycie pieniędzy. Rynek kryptowalut nie jest wyjątkiem i wiąże się z nim kilka rodzajów oszustw ze względu na anonimowość technologii blockchain i trudności w odzyskaniu środków. Nasuwa się pytanie, czy tokeny niezbywalne (NFT) również mogą być oszustwem? Jeśli kupujesz tylko "obraz"...

Czym dokładnie jest NFT?

• NFT (non-fungible tokens) to unikalne aktywa cyfrowe, które są zazwyczaj tworzone w sieci blockchain Ethereum.
• Nie ma ograniczeń co do tego, co mogą przedstawiać te cyfrowe zasoby - od rysunków po muzykę, gif-y, zdjęcia, cyfrowe dzieła sztuki czy selfie...
• Wprowadzenie NFT na rynek w celu sprzedaży rozpoczyna się od uiszczenia"opłaty za gaz", która ma zostać zapisana w Blockchainie. W ten sposób uzyskuje się pełną własność, co zwiększa bezpieczeństwo, ponieważ właściciel ma pełną kontrolę nad aktywami.

https://www.youtube.com/watch?v=QsZYp39orWk

(Jeśli interesuje Cię ten temat bardziej szczegółowo, polecam Petera Marę na youtube, który omawia go w dość przejrzysty sposób - to nie jest promocja. Jest to wyłącznie moja opinia i rekomendacja)

Rynek NFT jest bardzo duży. Zgodnie z wynikami najnowszych badań, globalny rynek tokenów NFT odnotuje 39,6% CAGR w okresie objętym prognozą, a przychody wzrosną z 340,0 mln USD w 2020 r. do 3 57 316,3 mln USD w 2030 r. Rosnące zapotrzebowanie na zdecentralizowane rynki napędza wzrost przychodów rynku.

NFT i negatywne nastawienie społeczne

Ostatnio w branży NFT pojawiło się wiele negatywnych informacji. Weźmy na przykład ten tweet z itch.io:

https://twitter.com/itchio/status/1490141815294414856

"Kilka osób pytało nas o nasze stanowisko w sprawie NFT: NFT to oszustwo. Jeśli uważacie, że są one legalnie użyteczne do czegokolwiek innego niż wykorzystywanie twórców, oszustwa finansowe i niszczenie planety, zachęcamy Was do ponownego przemyślenia swoich wyborów życiowych."

Zarówno Instagram, jak i Twitter zablokowały konto @NFT za naruszenie zasad. W szczególności na Twitterze użytkownicy publicznie oskarżyli zweryfikowaną stronę @NFT o pobieranie od twórców projektu ogromnej sumy 100 000 dolarów za promowanie postów bez wyraźnego określenia ich jako promocji lub reklamy, co użytkownicy mediów społecznościowych mają obowiązek ujawnić.

OrganizacjaWWF (World Wildlife Fund) zdecydowała się zaprzestać sprzedaży swoich "nie-grywalnych zwierząt" w ramach wsparcia 13 zagrożonych gatunków, głównie dlatego, że kampania była prowadzona w sieci Polygon wspieranej przez Ethereum. Istniały obawy, że nie jest to sieć przyjazna dla środowiska.

Jak znaleźć legalny NFT

Istnieje sześć kluczowych czynników, na które powinny zwrócić uwagę osoby zainteresowane zakupem NFT.

1. Spojrzenie na wyjątkowe funkcje
2. Weryfikacja sprzedawcy
3. Koszty i opłaty transakcyjne
4. Ekonomika płynności i wielkość rynku
5. Historyczne wyniki cenowe zestawu NFT sprzedawcy
6. Wiarygodność rynku -> Najlepsze rynki NFT to OpenSea, Axie Infinity $AXSUSD+8.7%, Larva Labs, Rarible i Nifty Gateway.

Musisz dokładnie przeanalizować wszystkie te sprawy i uzasadnić przed sobą, jak ważne jest dla ciebie to NFT, jaką wartość dodaną wnosi. Oczywiście, jeśli po prostu Ci się podoba (jak obraz), nie zaszkodzi go kupić, ale pomyśl o nim jak o obrazie w sieci (w najlepszym wypadku). Niektóre NFT mają wartość dodaną, jak na przykład Coachella NFT, dzięki której otrzymasz dożywotni dostęp do festiwalu, co moim zdaniem jest już wartością dodaną i nikt ci tego nie odbierze.

https://twitter.com/coachella/status/1488577221857996802

Niestety, nie ma jeszcze zbyt wielu takich projektów. Inną wartością dodaną może być to, że posiadając NFT, znajdziesz się w pewnej grupie ludzi, a więc będziesz miał pewien status i dzięki temu możesz natrafić na interesujące oferty biznesowe. ponieważ jeśli jesteś wśród bogatych ludzi, którzy wiedzą, jak poruszać się w biznesie, masz większe szanse na otrzymanie interesujących ofert. Jako przykład można podać NFT - Bored ape yach club, w którym zainteresowani są m.in. Justin Bieber, Eminem, znani sportowcy i wiele innych osób z tych "warstw".

https://twitter.com/boredapebot/status/1498993651116040198

Jak już pisałem, jest kilku znanych zwolenników NFT. Jednym z nich jest Gary Vee, który założył serwis VeeFriends, uznawany za "projekt NFT skupiony wokół znaczącej własności intelektualnej i wyjątkowej społeczności". A gwiazdy w ogóle wydają się bardzo lubić NFT. Wśród największych gwiazd wspierających NFT są Paris Hilton, Lindsay Lohan, Grimes, Justin Bieber, Reese Witherspoon, A$AP Rocky i Jimmy Fallon.

Czy NFT to oszustwo?

Jeśli uważasz, że NFT to bańka, która powinna wkrótce pęknąć, możesz mieć rację. Ale wcale tak nie uważam, ponieważ NFT jest na początku i zaczyna się pojawiać kilka naprawdę interesujących projektów o dużej wartości.

Przy podejmowaniu decyzji o tym, czy NFT to oszustwo, wziąłbym pod uwagę aspekty biznesowe i przedsiębiorcze. Kilka znanych marek, takich jak The Coca-Cola Company $KO+0.7%, McDonald's Corporation $MCD+0.4%, Asics Corporation, Gucci i Ray-Ban, wykorzystało NFT w swoich kampaniach marketingowych.

Nie sądzę, aby którakolwiek z tych firm chciała mieć cokolwiek wspólnego z potencjalnym oszustwem na rynku NFT. Gdyby marki te uważały NFT za oszustwo, całkowicie by się od nich odcięły.

Postrzegam NFT jako pomysłowy sposób na stworzenie cyfrowego pieniądza z niczego. Może to być głupie i zbyt drogie, ale nie wszystkie NFT są oszustwem. Jeśli wydasz 100 000 dolarów na cyfrowego kota, nie będzie to oszustwo, ale raczej potencjalnie głupia decyzja finansowa.

Na koniec chciałbym tylko zaznaczyć, że w NFT naprawdę można zarobić pieniądze, ale raczej nie tak łatwo, jak to widać w tutorialach na youtube. Jest wiele projektów, które mają sens, pewną wartość i ogólnie rzecz biorąc, można coś zyskać, na przykład trzymając je w ręku lub odsprzedając - ale pamiętaj, że to, co kupujesz, a potem chcesz sprzedać, ktoś musi chcieć kupić. Jednocześnie istnieje wiele projektów, które są oszustwami i służą do wyciskania pieniędzy z ludzi. Dlatego zawsze sprawdzaj, w co chcesz, a w co nie chcesz inwestować.