9% dywidendy. P/E poniżej 10. A mimo to – ignorowana przez rynek.
Na pierwszy rzut oka jest to doskonały przykład akcji wartościowych. Stabilne przepływy pieniężne, dywidenda przekraczająca 9%, mnożniki wyceny znacznie poniżej średniej rynkowej. Spółka wytwarza produkty, bez których światowa gospodarka nie może się obejść, a jej pozycja rynkowa należy do czołowych w branży. A jednak inwestorzy nie są zainteresowani. W erze wzrostów, technologii i zielonych inicjatyw spółka ta wydaje się reliktem przeszłości - dużym, ciężkim, mało seksownym. Ale to może być fundamentalne nieporozumienie.

Pod powierzchnią zachodzi bowiem cicha, ale strategicznie kluczowa transformacja. Zarząd pozbywa się aktywów non-profit, intensywnie inwestuje w zaawansowane technologie recyklingu i przekształca bazę produkcyjną, aby pasowała do nowego paradygmatu ESG. Celem jest nie tylko przetrwanie cyklu, ale stanie się liderem w dziedzinie tworzyw sztucznych i specjalistycznych chemikaliów o wyższej wartości dodanej. Dodajmy do tego konserwatywny bilans, długą historię zwrotu z…