Inwestorzy, jak obecnie postrzegacie spółkę Pfizer?
Obecnie jestem -18%na akcjach $PFE. Mój pogląd nie zmienia się w zależności od tego, czy jestem + czy -, ale niestety nie widzę tutaj tak dużego potencjału i nie widzę żadnej stabilności / pewności. Jeśli osiągnę + na tej pozycji, sprzedam jak najszybciej i umieszczę pieniądze gdzie indziej.
Perspektywy wcale mi się nie podobały, więc oceniłem, że przeniosę swoje pieniądze gdzie indziej... Przydało się to również, ponieważ chciałem zmniejszyć swoje portfolio do 10-12 tytułów. Cieszę się, że nie muszę już mieć do czynienia z Pfizerem.
Mają niższy EPS niż przed COVID, dlatego kosztują tyle, ile kosztują. Fajnie, że kupili nowe firmy, ale nie ma pewności, że będą większe przychody. Mają wiele leków w fazie rozwoju, a każdy, kto choć trochę się w to zagłębia, ma pojęcie, ile potrzeba, aby wprowadzić nowy lek na rynek i jak długo będzie trwał ich patent, zanim generyki wbiją w niego widły.
Pod koniec zeszłego roku rozważałem zakup firmy zajmującej się dalszym wykorzystaniem mRNA. Pfitzer był bardzo w grze, plusy duże, stabilne, dywidenda. Minusy (dla mnie) mRNA to tylko niewielka część w zakresie ich badań (inni oczywiście mogą postrzegać to odwrotnie jako zaletę) Wniosek: dobra firma, która wróci dobrze, stopniowo do poziomów sprzed pandemii, tj. około 39 USD po reakcji na usunięcie nadzwyczajnych zysków z pandemii. Ale nie widzę w niej żadnego nadzwyczajnego potencjału. OK, to dla inwestora typu Warren Buffett, ale typ Cathie Wood wybiera $MRNA 🤞