Dzień dobry inwestorzy.
Czego można się spodziewać po szalonym weekendzie w Rosji? Czy wydarzenia te wywrą presję na paliwa, surowce i inne ważne towary? Na razie czytałem, że zamieszki dość mocno uderzyły w rubla i rosyjskie akcje, ale bardziej interesują mnie implikacje globalne.
Tylko niech ten dziki weekend w Rosji nie będzie tylko zaplanowanym ruchem mającym na celu eksterminację szczurów i przeniesienie doświadczonych oddziałów na Białoruś w celu ewentualnego otwarcia drugiego frontu.
Więcej o towarach. Moim zdaniem wydaje się, że produkcja Rosji jest prawie nieistotna we wszystkich pozycjach i w razie potrzeby można ją zastąpić wystarczająco szybko i po akceptowalnych kosztach. W ujęciu globalnym oczywiście występują i będą występować indywidualne turbulencje, ale są one bardzo trudne do przewidzenia. Jedyną lekcją, jaką można wyciągnąć z dotychczasowych wydarzeń, jest to, że można je rozwiązać.
W skali globalnej skutki są jak dotąd niemal zerowe. Globalny kapitalizm wykazał się ogromną elastycznością (pamiętacie, jak kilku znanych kretynów krzyczało, że bez rosyjskiego gazu zamarzniemy na śmierć) i gdyby Rosja nie miała broni nuklearnej, nikt by się tym zbytnio nie przejmował. To oczywiście ogromna katastrofa i wspieram Lekarzy bez Granic i Człowieka w Tysiącu tak bardzo, jak tylko mogę. Ale zgodnie z teorią ekonomii, każda wojna przyczynia się do ogólnego wzrostu gospodarczego (jest to logiczne, gdy pomyślimy o zużyciu armii i o tym, jak wiele z tego, co zostało zniszczone, musi zostać zastąpione).
Mamy ładny poniedziałek, przeczytałem na pawiu, że Deutsche Bank powiedział klientom, że nie może już zagwarantować pełnego dostępu do rosyjskich akcji, które posiadają.
Rynki towarowe będą co najwyżej zajęte, w przeciwnym razie nie. Szkoda tylko, że rebelia skończyła się tak szybko, jak się zaczęła. Rozpad Rosji byłby idealnym rezultatem tej "trzydniowej operacji".
Po burzliwym weekendzie w Rosji i nieudanej rewolcie w czeczeńskiej Gwardii Narodowej spodziewam się, że inwestorzy będą ostrożni. Rosja ma kluczowe znaczenie dla rynków ze względu na rolę głównego producenta i eksportera surowców energetycznych. Wszelkie wewnętrzne problemy polityczne w Rosji mogą zatem potencjalnie zagrozić tym dostawom i wywołać niepewność na rynkach.