Google przegrywa wojnę z ChatGPT, bardziej ufam Microsoftowi - mówi Kevin O'Leary
Kevin O'Leary twierdzi, że wkrótce zamknie bardzo ciekawą transakcję, a mianowicie inwestycję w OpenAI, którą tak bardzo podkreśla w ostatnich dniach. Tak bardzo wierzy w sztuczną inteligencję, że nazywa ją jednym z potencjalnych zwycięzców 2023 r. Dlaczego w tej kwestii wierzy szczególnie w Microsoft?
Kevin O'Leary, gwiazda Shark Tank, widzi sztuczną inteligencję (AI) jako ogromną okazję inwestycyjną i twierdzi, że prawdopodobnie będzie to najszybciej rosnąca kategoria na rynkach w 2023 roku, a także w jego portfelu.
W wywiadzie O'Leary powiedział: "Naszym planem jest nadanie AI wagi 3,5-5% do końca roku"
Odkąd OpenAI uruchomił ChatGPT w listopadzie, bot stał się wirusowy ze względu na jego zdolność do publikowania artykułów, aukcji, a nawet wiadomości z datą lub tworzenia kodu i więcej. Wywołało to falę zainteresowania inwestorów akcjami z ekspozycją na sektor, jak również "wojnę o wyszukiwarki" wśród gigantów technologicznych.
- W styczniu Microsoft zainwestował 10 mld dolarów w OpenAI, a w ostatnich dniach wzbogacił swoją wyszukiwarkę Bing o technologię w stylu ChatGPT.
- Nie trzeba było długo czekać na Google, aby odsłonić konkurencyjną usługę do swojego rywala ChatGPT, Bardo, ale to nie zobaczyć tyle sukcesu, ponieważ zawiodła na swoim debiucie, wysyłając $GOOGL akcji znacznie w dół tego dnia.
- Ale stopniowo coraz więcej firm dołącza, czy to amerykańskie, czy chińskie firmy, AI rozpętało szał, z chińskim gigantem technologicznym Baidu pracującym nad własnym botem.
O'Leary spodziewa się, że konkurencja będzie tylko rosła. Podobno teraz do swoich zapytań używa głównie ChatGPT, zamiast wyłącznie korzystać z wyszukiwarki Google, a planuje przetestować także Binga, gdy tylko będzie w pełni funkcjonalny z technologią OpenAI.
"ChatGPT jest zdecydowanie zagrożeniem dla Google i Google musi o tym wiedzieć" - powiedział. "Rynek tak naprawdę nie ukarał za to akcji Google. Ale za kilka kwartałów, jeśli ChatGPT zacznie przynosić znaczące opłaty abonamentowe, zobaczymy co się stanie. "
Głównym minusem Google jest to, że być może lekko przespał start, podczas gdy ChatGPT przyciąga uwagę dosłownie wszystkich, zarówno użytkowników, jak i inwestorów. Tak więc podczas gdy Google doskonali swoją wersję AI, aby walczyć z Microsoftem, tymczasem Microsoft zyskuje na znaczeniu i buduje na silnych fundamentach, które zbierają pozytywne opinie.
Mimo to O'Leary uważa, że wielomiliardowa wycena OpenAI pozostaje "bardzo, bardzo ekstremalna". Biorąc pod uwagę boom na sztuczną inteligencję i mało prawdopodobny przypadek ograniczenia innowacji przez ustawodawców i regulatorów, potencjał inwestycyjny pozostaje wysoki.
Każdy może być zwycięzcą; największym zwycięzcą AI może być nawet zupełnie nieznany kandydat, powiedział O'Leary. Ale jedno jest już dla O'Leary'ego jasne - "Przegranym jest i będzie Google" - przekonywał. Niestety nie rozwinął bardziej tej idei, więc prawdopodobnie chodzi o to, że zintegrowanie AI z wyszukiwarką Microsoftu prawdopodobnie ukradnie duży udział w rynku dominującemu Google.
Jednocześnie O'Leary wspomniał, że otrzymał propozycję prywatnej inwestycji w OpenAI i powiedział, że potencjalnie może objąć pakiet udziałów w ciągu najbliższych 90 dni.
"Lubię inwestować podczas pierwszego ruchu, ponieważ te firmy mają przewagę marketingową" - powiedział O'Leary podczas wtorkowej rozmowy telefonicznej.
"Obecnie przyglądam się transakcji ChatGPT z perspektywy private equity i decyduję, jak dużą alokację chcę w nią włożyć" - powiedział O'Leary. "Jestem bardzo szczęśliwy, że zaproponowano mi jego kawałek".
Porównał on technologię AI do natury Amazona na początku lat 2000, firmy, w którą był podekscytowany inwestując w tamtym czasie. O'Leary podkreślił, że AI jest kolejną granicą w technologii i ma potencjał, aby generować znaczące zyski dla inwestorów.
Należy pamiętać, że nie jest to porada finansowa. Każda inwestycja musi przejść przez dokładną analizę.