Czy spodziewasz się dezinflacji? Według Jamiego Dimona, możesz być dość zaskoczony.
Inwestorzy obecnie inwestują jakby nic się nie stało, ale jest jedna osoba, która twierdzi, że inwestorzy będą dość zaskoczeni i wielu z nich może się sparzyć. Tym człowiekiem jest nikt inny jak sam Jamie Dimon. Co według Dimona czeka nas w przyszłości?
Obecnie doświadczamy dużej fali optymizmu na rynkach, inwestorzy zauważają spadającą stopę inflacji, kolejną rzeczą, która częściowo dodała optymizmu inwestorom jest odrodzenie się chińskiej gospodarki. Wreszcie, inwestorom w utrzymaniu optymizmu pomogła niedawna wypowiedź samego prezesa Fed Powella, który zapowiedział, że widzi pierwsze oznaki dezinflacji.
Ale czym jest ta dezinflacja? Jest to przeciwieństwo inflacji. Mówiąc wprost, jest to krótkotrwałe spowolnienie tempa inflacji. Czasami termin ten jest również używany w przypadku krótkotrwałego spadku inflacji. Najczęściej jednak jest to spowolnienie tempa wzrostu. W przeciwieństwie do inflacji i deflacji, które wyrażają kierunek, dezinflacja wyraża szybkość.
Jamie Dimon
Jamie Dimon to amerykański miliarder biznesmen i bankier, który jest prezesem i dyrektorem generalnym JPMorgan Chase od 2005 roku . Dimon był wcześniej członkiem zarządu Federal Reserve Bank of New York. Znalazł się również na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie magazynu Time w 2006, 2008, 2009 i 2011 roku. Wartość netto Dimona szacowana jest na 1,8 mld dolarów.
Pod kierownictwem Dimona, JPMorgan Chase stał się wiodącym bankiem w USA pod względem zarządzanych aktywów krajowych, kapitalizacji rynkowej i wartości akcji w obrocie publicznym poprzez przejęcia w trakcie jego kadencji. W 2009 roku Dimon został uznany za jednego z "The TopGun CEOs" przez agencję konsultingową Brendan Wood International.
Dimon był jedną z pierwszych osób, które przewidywały agresywne podwyżki stóp procentowych przez Fed. Uważał też, że Fed w 2022 r. podniesie stopy procentowe więcej niż cztery razy, jak oczekiwali inni.
Więc mój pogląd jest taki, że jest całkiem spora szansa, że wzrost będzie większy niż 4, może być 6 lub 7. Dorastałem w świecie, w którym szef Fed z epoki Cartera i Reagana Paul Volcker podnosił stopy procentowe o 200 punktów bazowych w sobotnią noc. I to całe wyobrażenie, że jakoś to będzie słodko i delikatnie i nikt nigdy nie będzie zaskoczony, uważam za błąd, ale to nie znaczy, że nie będziemy mieli wzrostu.
Było to uzasadnienie Dimona dla jego oczekiwań bardziej agresywnych podwyżek stóp procentowych dla foxbusinessu na początku 2022 r. Jak widzimy dzisiaj, Dimon nie odbiegał daleko od prawdy w swoim twierdzeniu - Fed faktycznie podniesie stopy procentowe siedem razy w 2022 r.
Naiwność inwestorów?
Zdaniem Dimona, na rynkach panuje obecnie zbyt duży optymizm, który być może można by nawet nazwać naiwnym. Jego zdaniem pozew sugeruje, że inwestorzy nie patrzą na sytuację z wystarczająco dużą perspektywą i świętują zwycięstwo, gdy walka jeszcze się nie skończyła.
Po prostu uważam, że ludzie powinni wziąć głęboki oddech przed ogłoszeniem zwycięstwa, ponieważ miesięczny numer wyglądał dobrze.
Bo według Dimona, aby wygrać, rynek musi zobaczyć długoterminowy wynik, a tego nie było. Krótko mówiąc, ludzie nie mogą się przesadnie ekscytować w tym czasie, gdy pojawia się dobry wynik miesięczny. Krótko mówiąc, musimy patrzeć na rynki i gospodarkę w perspektywie długoterminowej i musimy być ostrożni z wszelkimi uroczystościami, zwłaszcza teraz. Ale to nie koniec. Według Dimona stopy procentowe będą musiały jak najszybciej wspiąć się do poziomu 5%, a następnie zaprzestać podnoszenia stóp. Powinno to pomóc Fedowi w ocenie wyników. Gdy znane będą efekty działań, Fed będzie mógł wtedy podjąć dalsze decyzje.
https://www.youtube.com/watch?v=2rvaBDK5jig
Próg krytyczny
Jednak zdaniem Dimona, nawet jeśli inflacja spadnie, to nadal nie jesteśmy na wolności. Inflacja może zmierzać we właściwym kierunku, ale istnieje próg, który może zmusić Fed do podniesienia docelowych stóp procentowych do poziomu wyższego niż 5%. Jeśli inflacja zatrzymałaby się gdzieś pomiędzy 3,5% a 4%, a jednocześnie nie udałoby się jej dalej obniżyć, Dimon mówi, że mogłaby zaistnieć sytuacja, w której Fed musiałby uciec się do bardziej drastycznych środków i byłby zmuszony do podniesienia stóp procentowych wyżej niż obecnie oczekiwane 5%.
Jeśli inflacja spadnie do 3,5% lub 4% i nie ruszy się dalej, Fed może być zmuszony do podniesienia stóp procentowych powyżej 5%
To oczywiście wywarłoby dalszą presję na gospodarkę, a zwłaszcza na akcje wzrostowe. W mojej osobistej opinii będzie to miało głównie znaczący wpływ na rynek nieruchomości i ewentualnie na banki, które nie są wystarczająco zdywersyfikowane w swojej działalności, gdzie tak wysokie stopy procentowe mogłyby dość mocno stłumić popyt na kredyty.
Silny rynek pracy
Zdaniem Dimona to właśnie rynek pracy, który mimo ostatnich stosunkowo dużych zwolnień wciąż wykazuje pewną siłę, może zahamować potencjalny spadek inflacji. Inna sprawa, że w USA nie ma obecnie wysokiego bezrobocia, wynika to z faktu, że ogólnie jest dość dużo ofert pracy. Widać to po uzupełnieniach liczby osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych, przy czym aspekt ten pobił ostatnio szacunki analityków z Wall Street.
To powiedziawszy, większość osób nadal pozostaje w obiegu wśród firm. Krótko mówiąc jedna firma zwalnia, następna zatrudnia. Jedynym więc aspektem, w którym inflacja i mierniki mają wpływ na rynek pracy, jest wzrost płac, który od grudnia spowalnia. Oznacza to, że wiele osób jest zabezpieczonych, a ich skłonność do niewydawania pieniędzy jest mniejsza niż osób, które obecnie nie mają pracy.
Podsumowanie
W skrócie, zdaniem Dimona, ludzie patrzą na obecną sytuację z relatywnie małej perspektywy i nie widzą problemów w gospodarce w dłuższym okresie. Inwestorzy obecnie świętują tylko dlatego, że liczby inflacyjne wyszły pozytywnie, dodajmy do tego ponowne otwarcie Chin i wydaje im się, że sytuacja się odwróciła i będzie tylko dobrze. A przynajmniej tak mówią rynki.
Zamiast dawać inwestorom nadzieję, Fed powinien jak najszybciej podnieść stopy do 5% i poczekać na efekty działań. Według Dimona te stopniowe podwyżki prowadzą jedynie do opóźnienia przyszłych problemów. Na te 5% i tak będziemy patrzeć, ale jest różnica, czy patrzymy na to dzisiaj, czy kiedyś w przyszłości. To działanie mogłoby powoli zacząć przynosić efekty już teraz, więc na to będziemy musieli niestety poczekać.
W tej chwili Fed ma do czynienia z relatywnie silnym rynkiem pracy. To komplikuje sytuację, jeśli chodzi o przekonanie ludzi do oszczędzania. Jeśli tak dalej pójdzie, możemy zobaczyć sytuację, w której inflacja faktycznie zatrzyma się gdzieś pomiędzy 3,5% a 4%, a Fed będzie musiał przystąpić do dalszych podwyżek stóp procentowych, do poziomu docelowego powyżej 5%.
OSTRZEŻENIE: Nie jestem doradcą finansowym, a niniejszy materiał nie służy jako rekomendacja finansowa lub inwestycyjna. Treść tego materiału ma charakter wyłącznie informacyjny.
Źródła:
https://www.foxbusiness.com/markets/jpmorgan-ceo-jamie-dimon-interest-rate-hikes-possible-2022
https://www.investopedia.com/terms/d/disinflation.asp