Ekonomiczne skutki wojny nie są tak tragiczne. Niektóre obszary mają nawet potencjał do ekstremalnego wzrostu
Przyjaciele - obecna sytuacja nie jest ładna. Z czysto ludzkiego punktu widzenia wojna jest absolutną tragedią. Nie jestem politykiem, dziennikarzem ani strategiem wojennym. Dlatego nie pozostaje mi nic innego, jak spróbować przynajmniej podsumować, jaką strategię (i dlaczego) wybrałbym do inwestowania w takiej sytuacji. Przyjrzyjmy się, dlaczego uważam, że nawet ta przerażająca sytuacja może przynieść zwrot. Przecież akcje mimo wydarzeń na świecie idą w górę o jednostki procentowe.
Dobrze przeczytałeś. Akcje wzrosły o jednostki % w ciągu jednego dnia. Czasami rynek nie osiąga nawet takiego zysku w ciągu całego roku. Jak to w ogóle jest możliwe?!
Bo choć inwazja na Ukrainę jest niewątpliwie tragedią humanitarną i społeczno-polityczną, to jej wpływ netto na rynek akcji może być nieco pozytywny. A jego wpływ na akcje wzrostowe może być znaczący.
Zanim będę kontynuował, proszę pozwolić mi wyjaśnić, że rosyjska inwazja na Ukrainę jest tragedią o ogromnych, negatywnych konsekwencjach humanitarnych. Wielu z nas widziało wstrząsające nagranie z ostatniej próby ukraińskiego żołnierza na Wyspie Węży. Obserwujemy wiadomości o ofiarach ukraińskich. To jest kryzys, który wymaga naprawy. Ale naszym zadaniem, jako inwestorów, nie jest opisywanie sytuacji z tej perspektywy. Wszystko, co możemy teraz zrobić, to przeanalizować gospodarcze konsekwencje kryzysu, który już trwa.
W związku z tym inwazja na Ukrainę spowoduje trzy ważne zjawiska gospodarcze
1) Ceny surowców wzrosną.
2 ) Perspektywy gospodarcze na świecie ulegną pogorszeniu.
3) Amerykańska Rezerwa Federalna
będzie ostrożniej zacieśniać politykę monetarną w 2022 roku.
Pierwsze dwa wydarzenia należy traktować jako niewielkie negatywy dla akcji. Trzecia jest pozytywna - i bardzo pozytywna dla akcji wzrostowych.
Ekonomiczne negatywy inwazji na Ukrainę nie są takie złeJeślichodzi o
ceny surowców, nie ma wątpliwości, że będą rosły. Rosja jest największym na świecie eksporterem pszenicy oraz znaczącym eksporterem ropy naftowej i różnych metali. Wszystkie te dostawy zostaną w najbliższych tygodniach dotknięte ogromnymi sankcjami. Ceny tych produktów będą nieuchronnie rosły. Widzieliśmy to wczoraj. Ceny ropy, pszenicy i metali bardzo skoczyły.
Nie jest to dobre, ponieważ pojawia się w czasie, gdy inflacja na świecie jest już rozgrzana do czerwoności. Te gwałtowne wzrosty cen towarów będą jednak prawdopodobnie miały charakter tymczasowy.
Na świecie jest mnóstwo zasobów ropy naftowej. A między Stanami Zjednoczonymi a Bliskim Wschodem jest wystarczająco dużo, aby wypełnić lukę w dostawach, która powstanie po nałożeniu na Rosję surowych sankcji. Tymczasem Rosja eksportuje do Europy dużo pszenicy i metali, ale niewiele do USA. Jeśli chodzi o eksport do USA, to na liście dominuje ropa naftowa, a wszystko inne to kropla w morzu.
https://www.youtube.com/watch?v=J845Y-vOBJo
Sankcje gospodarcze wobec Rosji mogą więc doprowadzić do niewielkiego i tymczasowego wzrostu cen surowców, który nie pogorszy obecnej sytuacji inflacyjnej w USA.
Wpływ inwazji na Ukrainę na gospodarkę światową
Warto również zauważyć, że zakłócenia w łańcuchu dostaw związane z firmą Covid powinny w ciągu najbliższych kilku miesięcy ulec jednoczesnej poprawie. Liczba przypadków Covid maleje wraz z nadejściem cieplejszej pogody. Coraz więcej krajów będzie odchodzić od kwarantanny i polityki dystansu społecznego. Te usprawnienia w łańcuchu dostaw pomogą zrównoważyć ewentualną inflację spowodowaną przez towary.
Gorszym skutkiem jest niewielki i tymczasowy negatywny wpływ na akcje.
Nie ulega jednak wątpliwości, że w wyniku wojny rosyjsko-ukraińskiej perspektywy gospodarcze na świecie ulegną pogorszeniu. Nic dziwnego, że początek nowego konfliktu wpływa na nastroje i zaufanie konsumentów, co zazwyczaj prowadzi do zmniejszenia wydatków. A wydatki konsumpcyjne są największą siłą napędową światowej gospodarki. Jeśli więc osłabi się w najbliższych miesiącach, światowa gospodarka zwolni.
Nie mówiąc już o tym, że obecna sytuacja geopolityczna charakteryzuje się wieloma niewiadomymi. Cała ta niepewność będzie miała również wpływ na inwestycje przedsiębiorstw.
Tak więc w przyszłości gospodarka światowa prawdopodobnie zwolni, ale nie o wiele. W rzeczywistości spowolnienie będzie napędzane przez sentyment, a nie podstawy. Bieżące operacje biznesowe w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i większości krajów UE pozostaną w normalnym trybie. A kontynuacja tych normalnych działań sprawi, że nadchodzące spowolnienie gospodarcze będzie niewielkie.
Inne pozytywy gospodarcze są duże
Wreszcie - i być może najważniejszy - jest wpływ wojny na Fed.
Inwazja na Ukrainę wywołuje tak wiele geopolitycznej i gospodarczej niepewności w czasie, gdy światowa gospodarka już zaczyna zwalniać. Uważam, że zmusi to Fed do znacznie wolniejszego i ostrożniejszego poruszania się na ścieżce zacieśniania polityki pieniężnej w 2022 roku.
Rynek się ze mną zgadza. Przed inwazją traderzy wyceniali 40% szans na to, że Fed podniesie politykę monetarną o 50 punktów bazowych w marcu, podczas gdy konsensus uważał, że podniesie politykę monetarną 6-8 razy w tym roku. Obecnie traderzy uważają, że szansa na ruch o 50 punktów bazowych w marcu jest mniejsza niż 5%. Konsensus oczekiwań spadł do 5-7 podwyżek stóp w 2022 roku.
Jest to bardzo ważne, ponieważ podwyżki stóp procentowych są obecnie największym makroekonomicznym czynnikiem wpływającym na amerykańskie akcje. Wraz ze wzrostem oczekiwań w ciągu ostatnich kilku miesięcy, akcje spadały. Jeśli spadną one w ciągu najbliższych kilku miesięcy, akcje prawdopodobnie odbiją się od dna.
W związku z tym, to ożywienie będzie prawdopodobnie bardzo wyraźne dla akcji wzrostowych wrażliwych na stopy procentowe. Zostały one najmocniej zdławione na początku 2022 roku, gdy wzrosły oczekiwania na podwyżkę stóp. Najszybciej odbiją się od dna, jeśli te oczekiwania ponownie spadną w lecie.
Jak postępować podczas inwazji na Ukrainę
To, co dzieje się na Ukrainie, jest absolutną tragedią. Świat musi się zjednoczyć i zrobić wszystko, co w jego mocy, aby zażegnać kryzys i zapobiec podobnym kryzysom w przyszłości.
Jednak obawy o to, jak ta wojna wpłynie na amerykański rynek akcji są przesadzone, zwłaszcza że Fed jest większym motorem napędowym rynku akcji niż Rosja. A taka sytuacja może sprawić, że Fed będzie bardziej gołębi, co pomoże akcjom.
W związku z tym uważam, że odpowiednią strategią może być kupno akcji wzrostowych, które skorzystają na gołębim zwrocie w polityce Fed spowodowanym inwazją na Ukrainę.
Akcje te mogą znacząco zyskać w ciągu najbliższych kilku miesięcy. I od dawna nie było lepszego momentu na ich zakup niż właśnie teraz. A jednak ich podstawowe trendy w zakresie wzrostu przychodów i zysków pozostają silne jak nigdy dotąd.
Przyjaciele i co najważniejsze - zachowajcie spokój!
Powtarzanie jest matką mądrości.
To w żadnym wypadku nie jest rekomendacja inwestycyjna! Jest to wyłącznie mój pogląd i ocena na podstawie analizy Łukasza Langa z InvestorsPlace.