Znany inwestor Jeremy Grantham przewiduje ekstremalny krach S&P500. Kiedy i dlaczego uważa, że nadejdzie?
Wiosna upłynęła pod znakiem masakry na rynku, lato natomiast było stosunkowo spokojne i niespodziewanie zielone. Teraz jednak wszyscy nerwowo oczekują na jesienne wydarzenia, które zdaniem wielu znów będą oznaczały nieco burzliwe czasy. Znany inwestor Jeremy Grantham stwierdził, że "superbańka", przed którą wcześniej ostrzegał, jeszcze nie pękła, nawet po wiosennych załamaniach.

Współzałożyciel bostońskiej firmy zarządzającej aktywami GMO, który postawił sobie za cel ostrzeganie przed bańkami rynkowymi, powiedział w środowej nocie, że gwałtowny wzrost amerykańskich akcji od połowy czerwca do połowy sierpnia pasuje do schematu rynków niedźwiedzia. Taki schemat podobno jest powszechny. Gwałtowny spadek (wiosna), umiarkowane odbicie i wzrost (lato), a potem przychodzi wielki finał w postaci super krachu.
Wszystko to, zdaniem Granthama, zasila zabójcza kombinacja przewartościowanych akcji, obligacji i mieszkań połączona…