Puerto Rico stoi przed decyzją, która może na lata zdefiniować przyszłość energetyczną wyspy. Warunkowa zgoda na siedmioletni kontrakt LNG z New Fortress Energy oznacza możliwość ustabilizowania systemu po latach awarii, huraganowych zniszczeń i sporów o zarządzanie infrastrukturą. Jednocześnie rodzi pytania, czy powierzenie kluczowej roli jednemu operatorowi nie powtórzy błędów przeszłości.

Dla New Fortress Energy to moment krytyczny. Firma boryka się z wysokim zadłużeniem, kosztownymi opóźnieniami projektowymi i rosnącą presją wierzycieli. Długoterminowa umowa z Puerto Rico mogłaby stać się fundamentem stabilnych przepływów gotówkowych i poprawić kondycję finansową spółki. Jednak regulator narzuca twarde warunki: ograniczenie siły monopolistycznej, zapewnienie konkurencyjnego dostępu do portu oraz podział ryzyka dostaw z partnerem zewnętrznym. To właśnie te zapisy zdecydują, czy kontrakt będzie stabilizatorem — czy początkiem nowych konfliktów.
Najważniejsze punkty
- Organy regulacyjne…