Przy jak dużym spadku pojedynczej akcji decydujecie, że to już dużo i warto kupić?
Dla mnie jest to interesujące w momencie, gdy akcja spadnie o więcej niż 20 % w ciągu kilku tygodni lub miesięcy, ale fundamenty się nie zmieniają. Wtedy zaczynam temu poświęcać więcej uwagi i równocześnie śledzę wartość godziwą, którą znajduję tutaj w Fair Price Index.
To trudne pytanie, bo zależy, o jakie akcje chodzi. Mam dużo akcji dywidendowych i jeśli spadek wynosi około 10 %, to znacząco zwiększam pozycję.
Zwracam większą uwagę na akcje znajdujące się powyżej 50-okresowej średniej kroczącej (SMA) na wykresie tygodniowym.
Rozumiem, co tłumaczysz, ale niektóre akcje rosną wyłącznie z oczekiwań inwestorów o nawet kilkadziesiąt procent, więc te 20% czasami to za mało. Jeśli firma jest oczywiście solidna i wzrost jest uzasadniony, to tak — każdy spadek powyżej 10% warto obserwować pod kątem dalszego rozwoju.
To zależy, o jaką firmę chodzi i na wycenę. Na przykład w zeszłym tygodniu dokupywałem $AMZN. Ponieważ chciałem, żeby miał większy udział w moim portfelu, firma niedawno raportowała świetne wyniki i zacząłem dokupywać przy spadku 10 % od ATH. Podobnie $UBER — założyłem pozycję około 65 USD i kiedy doszedł do 100 USD, żałowałem, że nie kupiłem więcej. Więc jak tylko spadł o 10 %, zacząłem dokupować. Ogólnie uważam, że jeśli będziesz u topowych firm czekać na spadek 20 %, to możesz się nie doczekać albo poczekasz długo.