Na pierwszy rzut oka jest to klasyczne przedsiębiorstwo przemysłowe - producent komponentów dla branży budowlanej, gdzie wzrost jest zwykle mierzony w jednostkach procentowych. Dzieje się tu jednak coś innego. Firma, która przez wiele lat działała w stosunkowo niepozornym segmencie, staje się przykładem tego, jak konserwatywnego producenta zmienić w atrakcyjną technologicznie i finansowo maszynę do generowania zysków.

Rynek zaczyna postrzegać ją inaczej. Po latach bycia częścią "nudnej" branży przechodzi w fazę wzrostu - z lepszą strukturą kosztów, wyższą rentownością i rosnącym udziałem w kluczowych rynkach. Dla inwestorów oznacza to interesujący zwrot: długo pomijany tytuł staje się jednym z najlepiej zarządzanych graczy w północnoamerykańskim segmencie budowlanym.
Poprawa wyników nie jest dziełem przypadku. Zarządowi udało się połączyć kilka strategicznych trendów - zrównoważony rozwój, renowacje komercyjne i popyt na systemy akustyczne - w celu stworzenia stałego motoru wzrostu. To,…