Chińska gospodarka zwalnia. Wzrost spada do 4,8%, inwestorzy oczekują dalszych bodźców
Wzrost chińskiej gospodarki spowolnił do 4,8% rok do roku w trzecim kwartale tego roku. Choć jest to solidne tempo, jest to również najsłabszy wynik od roku. Konsumpcja krajowa i rynek nieruchomości pozostają głównymi słabościami, podczas gdy przemysł okazał się miłym zaskoczeniem.

Rozwój sytuacji gospodarczej w Chinach
Chiny wciąż walczą o utrzymanie wzrostu gospodarczego w okolicach rządowego celu 5%, ale struktura wyników stopniowo się zmienia. Nie jest on już napędzany przez gospodarstwa domowe czy deweloperów, ale głównie przez produkcję przemysłową i eksport. Słabnący popyt konsumpcyjny i spowolnienie inwestycji zwiększają jednak presję na rząd i bank centralny, by wprowadzić dalsze środki stymulacyjne.
Wzrost PKB w okresie od lipca do września wyniósł 4,8% rok do roku. Kwartał do kwartału gospodarka wzrosła o 1,1%, powyżej oczekiwań, ale niewystarczająco, aby odwrócić trend schładzania.
Konsumpcja pozostaje słaba
Sprzedaż detaliczna wzrosła we wrześniu o 3% - mniej niż oczekiwali ekonomiści. Gospodarstwa domowe pozostają ostrożne, a duża część populacji nadal oszczędza zamiast wydawać. Na zaufanie konsumentów szczególny wpływ miał przedłużający się kryzys na rynku nieruchomości, gdzie ceny domów spadają, a wielu deweloperów boryka się z problemami zadłużenia.
Przemysł zaskoczył
Z kolei produkcja przemysłowa przyniosła pozytywne wieści. We wrześniu wzrosła ona o 6,5% rok do roku, napędzana głównie przez produkcję eksportową, elektronikę i zaawansowane technologie. Potwierdza to, że pomimo słabego popytu krajowego, chiński przemysł pozostaje kluczową siłą napędową gospodarki.
Inwestycje i nieruchomości hamują wzrost
Inwestycje w środki trwałe spadły o pół procenta w pierwszych dziewięciu miesiącach roku. Największy spadek odnotowano w sektorze nieruchomości, gdzie inwestycje spadły o prawie 14%. Miało to również negatywny wpływ na zatrudnienie i przychody samorządów regionalnych, które od dawna zależą od sprzedaży gruntów i działalności deweloperskiej.
Inflacja i bezrobocie utrzymują się na niskim poziomie
Ceny konsumpcyjne są nieco poniżej zera, co sygnalizuje bardzo słaby popyt. Stopa bezrobocia w miastach wynosi około 5%, ale sytuacja pozostaje napięta, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
Implikacje dla inwestorów
Chiny są nadal drugą co do wielkości gospodarką na świecie, a zatem ich kondycja ma duży wpływ na globalne rynki. Dla inwestorów oznacza to kilka kluczowych rzeczy:
- Ostrożność w sektorze konsumenckim. Słaby popyt krajowy oznacza ryzyko dla akcji spółek ukierunkowanych na chińskich konsumentów.
- Interesujące możliwości w produkcji i eksporcie. Firmy z branży zaawansowanych technologii, inżynierii lub elektroniki mogą nadal rosnąć pomimo ogólnego spowolnienia.
- Potencjalny bodziec. Jeśli rząd uruchomi kolejną falę środków wsparcia, rynki akcji i towarów mogą na tym skorzystać.
- Dywersyfikacja portfela. Opłaca się mieć chińskie aktywa jedynie jako uzupełnienie, a nie główny trzon portfela.
Podsumowanie
Choć chińska gospodarka nadal odnotowuje dodatni wzrost, jej dynamika wyraźnie słabnie. Konsumenci ograniczają wydatki, inwestycje spadają, a rynek nieruchomości pozostaje w kryzysie. Z kolei przemysł i eksport wykazują odporność, co czyni Chiny rynkiem kontrastów.
Dla inwestorów wniosek jest jasny: Należy wybierać ostrożnie, śledzić sygnały ze strony rządu i banku centralnego oraz koncentrować się na spółkach o rzeczywistej sile produkcyjnej.