Analitycy Goldman Sachs mają pilne ostrzeżenie dla wszystkich inwestorów
To, co będzie dalej, było w głowie każdego inwestora 24/7 przez ostatnie kilka miesięcy. W tej chwili wygląda na to, że cała nadzieja przepadła. Załamanie rynku trwa, wojna się nie skończyła, ceny energii rosną w karkołomnym tempie, a recesja wydaje się być za rogiem. Niestety, na tym lista negatywnych wiadomości się nie kończy. Zdaniem analityków Goldman Sachs, sytuacja może się znacznie pogorszyć.
Zdaniem strategów Goldman Sachs Group $GS, ryzyko kolejnej wyprzedaży na rynkach akcji jest wciąż wysokie, ponieważ inwestorzy wyceniają jedynie łagodną recesję.
"Znaczna część tegorocznego spadku wyceny wynikała z wyższych stóp/inflacji" - napisali w nocie z 30 czerwca strategowie, kierowani przez Christiana Muellera-Glissmanna. "Jeśli rentowność obligacji nie zacznie spadać i nie stłumi rosnącej premii za ryzyko w akcjach z powodu obaw o recesję, wyceny akcji mogą dalej spadać".
Rynki akcji na całym świecie doświadczyły właśnie jednego z najgorszych sześciu miesięcy w historii, ponieważ uporczywie wysoka inflacja i jastrzębie banki centralne podniosły widmo ostrego spowolnienia gospodarczego. Amerykański indeks S&P 500 zanotował w pierwszej połowie roku najgorsze wyniki od 1970 roku i stracił ponad 8 bln USD kapitalizacji rynkowej.
Jak minęły lata, które zaczęły się tak jak ten? Pisałem o tym w tym artykule: Co dalej? Historia pokazuje, że lata, które zaczęły się tak źle, jak ten, przebiegały
https://www.youtube.com/watch?v=R8zlRo5S4eY
Mantra TINA (There Is No Alternative to Equities ), która napędzała hossę na akcjach, jest obecnie zakończona w środowisku brutalnej inflacji i rosnących rentowności obligacji, a inwestorzy stoją w obliczu "TARA (There Is A Reasonable Alternative)", według Mueller-Glissman. "Z bankami centralnymi zajętymi walką z inflacją, mogą mieć problemy z tłumieniem cyklu koniunkturalnego".
Zyski przedsiębiorstw również mogą znaleźć się pod presją w drugiej połowie roku, powiedzieli strategowie, ponieważ marże muszą zmierzyć się z testem gwałtownie rosnących cen i słabnących nastrojów konsumentów.
Zastrzeżenie: To w żadnym wypadku nie jest rekomendacja inwestycyjna. Jest to wyłącznie moje podsumowanie i analiza oparta na danych z internetu i kilku innych analiz. Inwestowanie na rynkach finansowych jest ryzykowne i każdy powinien inwestować w oparciu o własne decyzje. Jestem tylko amatorem dzielącym się swoimi opiniami.