Odbicie indeksu Nasdaq Composite po siedmiu tygodniach strat przywróciło wiarę w akcje spółek technologicznych. W końcu do niedawna ponad połowa spółek należących do Nasdaq znajdowała się na poziomie niższym o 50% lub więcej. Tak duże spadki oznaczają jednak jedno - jeśli nastąpi jakiś ruch, to najprawdopodobniej będzie to ruch w górę. Niektóre firmy mają solidne podstawy, aby wykonać ten ruch w spektakularnym stylu.

Jako czynniki, które spowodowały wzrost wycen spółek do poziomu nie do utrzymania, publicyści i analitycy wymieniają dotychczasową ultra-lewicową politykę Rezerwy Federalnej, globalną pandemię, przerwane łańcuchy dostaw i dzikie spekulacje. Po prostu bąbelki. I to już teraz.

Prawdopodobnie szczytem wybujałości w tym okresie były szaleńcze wyceny "niedochodowych" spółek technologicznych. Na przykład $RIVN-1.6%. Firma, która jeszcze niczego nie wyprodukowała, ale inwestorzy wycenili ją na absolutnie szaloną kwotę.

W przypadku niektórych firm technologicznych wyceny spadły o ponad 75% w stosunku do ich pandemicznych szczytów. Należą do nich firmy takie jak Zoom $ZM+0.5%, Peloton $PTON-0.6%, Twilio $TWLO+0.2%, Snap $SNAP-3.1% i Roku $ROKU+1.5%.

Słyszeliśmy, że niektórzy analitycy porównują obecny rynek do bańki dot-com. To ładne porównanie dla nagłówków, ale nie ma żadnych podstaw, mimo że w obu okresach odnotowano ogromne spadki.

Nie, to nie jest powtórka z roku 2000. Możemy porównać te dwa okresy.

Chociaż w ciągu ostatnich kilku lat na giełdę trafiło kilka spółek technologicznych o niskiej jakości, można stwierdzić, że jedyną istotną cechą wspólną są biliony dolarów, które zostały utracone w ciągu ostatnich kilku miesięcy i podczas krachu z 2000 roku.

W erze dot-comów inwestorzy wpuszczali pieniądze w firmy, które nie miały żadnego znaczącego produktu ani historii sprzedaży czy drogi do zysku. Wiele z nich było po prostu wersjami "dot com" fizycznych sklepów detalicznych sprzedających zabawki, artykuły dla zwierząt domowych lub firm zajmujących się wyszukiwaniem informacji w Internecie. Spośród 457 IPO w 1999 r. ceny akcji 117 spółek wzrosły o ponad 100% w pierwszym dniu notowań. Kiedy w październiku 2000 r. Nasdaq osiągnął wreszcie najniższy poziom, stracił 78% swojej wartości, a w kolejnych miesiącach zbankrutowało wiele firm.

Miejmy więc nadzieję, że historia się nie powtórzy.

Firmy technologiczne, które będą się rozwijać

Bieżący kwartał przyniósł dobre wyniki spółek z branży oprogramowania i technologii dla przedsiębiorstw, które mogą zaspokoić potrzeby firm chcących inwestować w infrastrukturę informatyczną, oprogramowanie i technologię, aby zwiększyć wydajność, produktywność i zorientowanie na klienta.

Firmy, które warto obserwować.

Nie ma wątpliwości - Apple $AAPL+0.6% to potwór. Pomimo utrzymujących się obaw dotyczących kwestii związanych z łańcuchem dostaw, nadal przekracza on oczekiwania.

Dzięki zróżnicowanemu portfolio, działalności w chmurze i ofercie aplikacji dla przedsiębiorstw, firma ServiceNow $NOW-0.8% ma świetny start. Firma przedstawiła optymistyczne prognozy podczas dnia inwestora w zeszłym tygodniu, przewidując 16 mld USD powtarzających się przychodów do 2026 r., ponieważ firmy inwestują w przepływ pracy i automatyzację procesów.

$IBM-1.0% Jeśli umowa między VMware a Broadcomem podekscytowała inwestorów, to taka firma jak IBM, która jest właścicielem Red Hat, powinna mieć powab. Firma IBM wyjątkowo dobrze radziła sobie także w czasie spowolnienia technologicznego.

Qualcomm $QCOM+1.8%. Niemal każde urządzenie 5G na świecie jest w jakiś sposób połączone z firmą Qualcomm. Dzięki coraz większej dywersyfikacji w dziedzinie motoryzacji i Internetu rzeczy (IoT) oraz umowom licencyjnym na telefony z każdym producentem OEM/ODM na świecie, firma ma przed sobą świetlaną przyszłość.

Nvidiav $NVDA+4.6%. Sztuczna inteligencja jest priorytetem na poziomie zarządu w prawie każdym przedsiębiorstwie. Działalność firmy Nvidia w zakresie centrów danych wzrosła w ubiegłym kwartale o 83% i stała się najważniejszym segmentem działalności firmy, przewyższając przychody z gier.

Zastrzeżenie:Niniejsze opracowanie nie jest w żadnym wypadku rekomendacją inwestycyjną. Jest to wyłącznie moje podsumowanie i analiza oparta na danych internetowych i kilku innych analizach. Inwestowanie na rynkach finansowych jest ryzykowne i każdy powinien inwestować w oparciu o własne decyzje. Jestem tylko amatorem, który dzieli się swoimi opiniami.