Cześć inwestorzy, chciałbym poznać waszą opinię. Jestem pewien, że wszyscy zauważyliście, jak Chiny zaczęły pompować pieniądze we wzrost, łagodząc stopy procentowe, wspierając firmy, aby ponownie rozpocząć wzrost (chcą osiągnąć 5% wzrostu w tym roku, jeśli się nie mylę).
Krótkoterminowo? Prawdopodobnie świetnie, jeśli trzymasz chińskie akcje. Ale co z długoterminowymi implikacjami? Czy ktoś tutaj ma ogólny ogląd sytuacji i aktywnie śledzi Chiny? Co może zrobić ogromny bodziec gospodarczy? Czy będzie to ratunek, czy też Chiny jeszcze bardziej się pogrążą?
Bulios Black
Ten użytkownik ma dostęp do ekskluzywnych treści, narzędzi i funkcji platformy Bulios dzięki swojej subskrypcji.
Cóż, myślałem o tym wcześniej, ale zdecydowałem, że po prostu nie będę kupował akcji z Chin. Jedyną rzeczą, która prawdopodobnie miałaby dla mnie sens, jest zajęcie pozycji na jakiś krótki okres i sprzedaż z niezłym zyskiem.
Jest to ryzykowne, ale w przypadku dywersyfikacji portfela i mniejszych pozycji Chiny są dość interesującym wyborem.
Chiny nie są złe. Jest tam kilka interesujących spółek i nie martwiłbym się o te największe. Więc dla mnie $BABA jest całkowicie w porządku.
Bulios Black
Ten użytkownik ma dostęp do ekskluzywnych treści, narzędzi i funkcji platformy Bulios dzięki swojej subskrypcji.
Nie śledzę aktywnie Chin, ale mam akcje $BABA, które teraz bardzo mnie cieszą i czasami żałuję, że nie kupiłem jeszcze akcji $PDD.
Trudno powiedzieć. Mogą rosnąć przez jakiś czas, ale to ryzyko. Nie inwestuję w Chinach i nie będę.
To zależy od tolerancji na ryzyko. Jeśli wezmę na przykład akcje amerykańskie lub cały zestaw krajów o rozwiniętej gospodarce, to istnieje pewien stopień przewidywalności w zakresie rozwoju otoczenia prawnego i regulacji. W Chinach partia wypowiada się na tematy, które nie są jej sprawą, co ma duży wpływ na przykład na demografię. Wcale nie jest trudno wyobrazić sobie sytuację podobną do Rosji z powodów geopolitycznych. Rząd USA już teraz bardzo mocno stara się spowolnić ich wzrost za pomocą sankcji i ceł. Jeśli utrzymają presję na resztę świata poprzez ESG, mogą stać się jeszcze bardziej surowi. Niezależnie od tego wszystkiego, posiadając chińskie akcje, nie posiadasz żadnych udziałów w spółce, masz tylko obietnicę zysków, które wygenerują, a to może zostać odebrane przez stronę w dowolnym momencie.
Przez długi czas unikałem Chin. Nie śledzę ich akcji na co dzień, choć od czasu do czasu przyglądam się tym największym. Ale po prostu jestem na plusie lub minusie w pętli. Nawet gdyby wzrosły o 10%, nie zainwestowałbym tam swoich pieniędzy. Ale dla kogoś, kto już posiada akcje, jak napisałeś, jest to pozytywne.
Nie śledzę aktywnie Chin i nie inwestuję w chińskie akcje. W każdym razie, jeśli ktoś jest w tym biznesie, chętnie się nauczę i byłbym zadowolony z cennych informacji i porad.