Rozczarowanie dla inwestorów: prezes Snap ostrzega przed spowolnieniem wzrostu, a akcje w odpowiedzi spadają
Trend niedźwiedzi jest kontynuowany. Akcje Snap $SNAP, firmy zajmującej się tetheringiem w mediach społecznościowych, spadły o prawie 30% we wtorek podczas przedsprzedaży. Stało się tak za sprawą komentarza samego prezesa Evana Spiegela na temat aktualnych perspektyw firmy. Jednak inwestorów to nie ucieszyło, a wręcz przeciwnie.
Spiegel powiedział pracownikom firmy Snap( $SNAP ), że "trudne otoczenie makroekonomiczne" prawdopodobnie spowoduje spadek sprzedaży i oczekiwanych zysków. Snap znacznie zwolni też tempo zatrudniania pracowników, które w tym roku ma wzrosnąć jedynie o 10%.
"Podobnie jak wiele innych firm, nadal zmagamy się z rosnącą inflacją i stopami procentowymi, brakami w łańcuchu dostaw i zakłóceniami w pracy, zmianami w polityce platform, skutkami wojny na Ukrainie i innymi wyzwaniami" - napisał Spiegel. "Zwolnimy tempo zatrudniania na otwarte stanowiska do końca roku, a także przeniesiemy niektóre planowane zatrudnienia na przyszły rok".
Według notatki Spiegel spodziewa się, że w tym roku Snap zatrudni 500 nowych pracowników, co oznacza znaczny spadek w porównaniu z rokiem 2021, w którym Snap zapowiadał zatrudnienie około 2000 nowych pracowników.
Akcje spółki Snap spadły w przedsprzedaży o 29,55% do 15,83 USD, kończąc poniedziałkową sesję regularną na poziomie 22,47 USD, co oznacza spadek o 4% w skali dnia. Gwałtowny spadek Snap'a pociągnął za sobą również inne spółki z branży mediów społecznościowych w fazie przedtransakcyjnej - Meta spadła o 6%, a Twitter o 4%.
Snap ponownie pokazuje, dlaczego opłaca się inwestować z marginesem bezpieczeństwa i konserwatywnie podchodzić do wycen akcji.
Nie jest to rekomendacja inwestycyjna i zawsze należy przeprowadzić własną analizę. Komentarze Evana Spiegela zostały przekazane przez Business Insider.