Co spowodowało obecną apokalipsę bitcoina? Czy kryptowaluta spadnie do 20 000 dolarów?
Przez ostatnie kilka miesięcy Bitcoin był obrzydliwie nudny i płaski. Wielu entuzjastów kryptowalut zaczęło niemalże narzekać. Jednak bitcoin w dużym stopniu kopiuje rynek giełdowy. W ciągu ostatnich kilku tygodni nastąpił znaczny spadek kursu. Wygląda na to, że bitcoin również pójdzie w jego ślady. Nie maluję diabła na ścianie. Prawdopodobnie mieści się to w granicach normalnej zmienności. Ale z pewnością możemy przyjrzeć się przyczynom tego spadku!
Całkowita kapitalizacja rynkowa kryptowalut spadła do najniższego poziomu od dziesięciu miesięcy. W weekend odpisały kolejne 130 mld USD, co spowodowało spadek kapitalizacji rynkowej do 1,62 bln USD. Według CoinGecko nie był tak niski od początku sierpnia.
Bitcoin $BTCUSD i Ethereum $ETHUSD również zostały zaskoczone, co jest zrozumiałe. Bitcoin znajduje się obecnie prawie na poziomie 33 000 USD, a Ethereum spadło do poziomu 2 400 USD. To znaczy do najniższej ceny od stycznia. Przyjrzyjmy się trzem przyczynom, które, według dostępnych danych, spowodowały ten spadek.
Podniesienie stóp procentowych przez Fed
Prawdopodobnie jest to pierwsza rzecz, która przychodzi wszystkim do głowy. W ubiegłym tygodniu Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe o pół punktu procentowego, na co Wall Street zareagowała gwałtownym spadkiem akcji. Rynki kryptowalut podążyły tym samym śladem, tracąc w minionym tygodniu ponad 10%, czyli prawie 200 mld USD.
Rynki kryptowalut są zazwyczaj silnie skorelowane z indeksami takimi jak Nasdaq. Ten skoncentrowany na technologii indeks spadł w tym roku o 21%, podczas gdy bitcoin o 22%.
"Bitcoin utknął w nudnym ruchu bocznym, w którym czeka, aż Wall Street się uspokoi. Prawdopodobnie wtedy więcej osób odzyska wiarę w siebie i rzuci się do inwestowania. Nadal uważam, że istnieje duży potencjał dla długoterminowej wartości, ale trzeba umieć przetrwać tę zmienność". powiedział jeden z analityków.
Malejące zainteresowanie ze strony instytucji
Rok 2021 był niezwykle korzystny dla instytucjonalnych inwestycji w kryptowaluty, ale nie przełożyło się to na rok 2022. Wielkie firmy, takie jak $TSLA Tesla, MicroStrategy, pierwszy kraj akceptujący btc - Salwador i kilka platform płatniczych, weszły w rynek kryptowalut, co zwiększyło dynamikę i głód kryptowalut. Amerykańscy regulatorzy dopuścili nawet do obrotu pierwsze bitcoinowe giełdowe fundusze terminowe, co również było korzystne.
Jednak jak dotąd w tym roku (z wyjątkiem MicroStrategy, o której pisałem tutaj w związku z firmą Saylor) większość firm po prostu czeka na rozwój wydarzeń. Nikt się do niczego nie spieszy.
Poszukiwanie bezpiecznej przystani
Wydaje się, że inwestorzy reagują na to, co dzieje się w gospodarce światowej. Wraz z postępującym procesem wychodzenia z pandemii wirusa Covid-19 i końcem globalnych restrykcji wzrosło zaufanie do tradycyjnych aktywów.
Według danych, niektórzy inwestorzy kryptowalutowi rozważają inne opcje i na początek przenoszą swoje środki z powrotem do dolara. Następnie zobaczą, co zrobią dalej.
Cykl
Uznałbym to za czynnik połowiczny. Kryptowaluty mają charakter cykliczny; to, co idzie w górę, musi w pewnym momencie również spaść. Nic nigdy nie idzie w górę przez cały czas. Od momentu powstania bitcoina ponad dziesięć lat temu miały miejsce cztery znaczące rynki byka/marży. Jeśli można polegać na historii, to trend niedźwiedzi może trwać do końca 2023 roku.
Ogólnie rzecz biorąc, podsumowałbym to w ten sposób, że największy wpływ na bitcoina ma obecnie niepewność na rynku w ogóle i w umysłach inwestorów. Wszyscy czekają, zastanawiają się i oceniają sytuację.
Przy okazji, niektórzy analitycy pracują obecnie nad scenariuszem, że spadek do 20 tys. dolarów może rzeczywiście nastąpić. Ci z nas, którzy kupują w okresie spadku koniunktury, prawdopodobnie wcale się tym nie przejmują. Michael Saylor i jego fałszywy bitcoin mogą się jednak trochę spocić 😂 Kiedy pisałem o tym trzy dni temu, nie wydawało mi się to aż tak realne. Ale teraz nie byłabym tego taka pewna 😂
Zastrzeżenie: Niniejsze opracowanie nie jest w żadnym wypadku rekomendacją inwestycyjną. Jest to wyłącznie moja opinia na temat akcji i inwestycji, oparta na danych internetowych i kilku innych analizach. Inwestowanie na rynkach finansowych jest ryzykowne i każdy powinien inwestować w oparciu o własne decyzje. Jestem tylko amatorem, który dzieli się swoimi opiniami.