Chipy rozwijają się bez przerwy, a reszta rynku krwawi. Myślę, że powód jest oczywisty.

Inflacja, wojna i gwałtownie rosnące stopy procentowe nękają ostatnio rynek, a zwłaszcza akcje spółek technologicznych. Przykładem tego jest Netflix. Biorąc pod uwagę, że inwestorzy są obecnie w dość ponurym nastroju, każda zła wiadomość o wynikach jakiejkolwiek dużej firmy prowadzi do mówienia o recesji. Pisałem o tym dzisiaj. Ale jeden z sektorów płynie na zupełnie przeciwnej fali. W rzeczywistości liczba układów scalonych rośnie w niewiarygodnym tempie. Przez cały czas.

Chipy to sektor, który zawsze szuka nowych szczytów.

O recesji pisałem dziś wcześniej. Zamiast tego skupmy się na czymś pozytywnym 😹

Opis mojej taktyki na wypadek recesji. W co będziesz inwestować?

Pomimo ponurych prognoz wielu inwestorów, sprzedaż półprzewodników przeżywa obecnie boom.

Megatrend przeważa nad cyklem

W minionym tygodniu wyniki finansowe podało kilka firm z branży półprzewodników, w tym Taiwan Semiconductor Manufacturing $TSM+3.0% i ASML Holdings $ASML+2.2%. Taiwan Semiconductor Manufacturing jest wiodącym na świecie producentem półprzewodników z ponad 50% udziałem w rynku. ASML, kluczowy producent narzędzi, jest z kolei liderem w dziedzinie urządzeń litograficznych, które wykorzystują niezwykle cienkie lasery do drukowania wzorów tranzystorów na płytkach półprzewodnikowych. ASML ma także monopol na kluczową technologię ekstremalnego ultrafioletu (EUV), która jest wymagana w wysokiej klasy układach scalonych.

Dla odmiany, ASML został uwzględniony tutaj: 😂

Po tej wypowiedzi szefa ASML wszyscy muszą zacząć myśleć o zakupie

Obie firmy przekroczyły w ubiegłym kwartale oczekiwania analityków i wskazały na niezwykle silny popyt w przyszłości. Jak silny? Taiwan Semi powiedział, że obecnie obawia się, czy będzie miał wystarczające moce produkcyjne, aby zaspokoić popyt w przyszłym roku, oprócz 30% wzrostu przewidywanego na ten rok. Tegoroczny wzrost zwiększy się do 18,5% wzrostu w 2021 r. i 25,2% wzrostu w 2020 r.

Przemysł przyspiesza

Jedną z najważniejszych informacji ujawnionych podczas konferencji prasowej TSM było to, że zarząd przewiduje, iż w ciągu najbliższych pięciu lat przemysł półprzewodników będzie się rozwijał w średnim tempie jednocyfrowym. Jeśli nie brzmi to dla Ciebie imponująco, wiedz, że w ciągu ostatniej dekady branża ta rozwijała się w tempie "zaledwie" 4% rocznie.

https://www.youtube.com/watch?v=DlO5b_F0XZs

Jeśli społeczność inwestycyjna uważa, że obecny silny rynek powróci do poprzedniego tempa wzrostu, może nie doceniać popytu.

Firma ASML potwierdza tę informację. W środę firma ASML, podobnie jak TSM, przedstawiła swój własny, bardzo pozytywny komentarz. Mianowicie kierownictwo firmy ASML stwierdziło, że obecnie zamierza znacznie zwiększyć swoje moce produkcyjne i że nawet wtedy może nie być w stanie zaspokoić całego popytu. Pierwotnie firma ASML planowała, że do 2025 r. jej moce produkcyjne wyniosą 375 maszyn do głębokiego ultrafioletu (DUV ) i 70 maszyn EUV.

Czy firma ASML może być zbyt optymistycznie nastawiona do popytu, biorąc pod uwagę wiele czynników ekonomicznych, zarówno rzeczywistych, jak i domniemanych? Obecnie firma ASML twierdzi, że jest w stanie zaspokoić tylko 60% całkowitego popytu i jeśli ktoś chce dziś mieć maszynę DUV, nie będzie mógł jej dostać do końca przyszłego roku, czyli za 18 miesięcy. Zapytany o to, czy zarząd firmy jest nadmiernie optymistyczny, biorąc pod uwagę obawy inwestorów o spowolnienie gospodarcze w przyszłym roku, Prezes Peter Wennink odpowiedział:

"Zapotrzebowanie na przyszły rok wynosi 600 jednostek. Musimy więc stracić 35-40% popytu. I wtedy osiąga się naszą maksymalną wydajność".

Jeśli więc popyt na sprzęt półprzewodnikowy nie spadnie o 35-40% poniżej oczekiwań, wygląda na to, że branża będzie się nadal rozwijać.

Niektórzy mogą zapytać, jak to możliwe, że ogromny przemysł półprzewodników o wartości 555 mld USD może w tym czasie przyspieszyć. Chociaż technologia jest długoterminowym trendem wzrostowym, dwa główne czynniki wydają się jednocześnie napędzać tę branżę. Po pierwsze, wzrasta zapotrzebowanie na wysokiej klasy układy scalone do wydajnych i energooszczędnych komputerów do zastosowań związanych ze sztuczną inteligencją. Ponadto, Internet Rzeczy, czyli szersze pojęcie obejmujące bardziej zautomatyzowane fabryki, urządzenia i samochody, wywołuje coś w rodzaju tsunami popytu na zaawansowane i starsze układy scalone.

Ten i kilka innych megatrendów potwierdzają tezę, że chipy i cała branża wokół nich nie zatrzymają się w miejscu.

Zastrzeżenie:To nie jest rekomendacja inwestycyjna. Nie jestem profesjonalistą, a jedynie amatorem, który dzieli się swoimi opiniami na podstawie danych z Internetu, w tym przypadku zgodnych z analizą Billy'ego Dubersteina.

Udostępnij

Jeszcze brak komentarzy
Timeline Tracker Overview