Dzisiejsze oczekiwane dane CPI z Wielkiej Brytanii i Europy.

Rzućmy okiem na środowe dane CPI z Europy. Trochę odmiany, wiem, że Ameryka prowadzi w reprezentacji naszych portfeli, ale osobiście i w formie ETF inwestuję w Wielkiej Brytanii.

Inflacja w Wielkiej Brytanii spadła w czerwcu bardziej niż oczekiwano - do 7,9% z 8,7% w maju. To większy spadek niż oczekiwano, a analitycy przewidywali w tym miesiącu 8,2%.

Spadek jest spowodowany spadkiem cen żywności i paliw. 7,9% to najniższy wynik w tym roku, który rozpoczął się na poziomie 10,1%. Premier Rishi Sunak zobowiązał się do zmniejszenia inflacji o połowę do około 5% do końca roku.

Premier powiedział: "To (jest) wszystko dobra wiadomość, ponieważ zmniejsza presję na Bank Anglii, aby ponownie podnieść stopy procentowe w przyszłym miesiącu o zaledwie 0,25 punktu procentowego".

Kanclerz Skarbu Jeremy Hunt wydał właśnie oświadczenie i powiedział, że będzie trzymał się planu określonego przez Ministerstwo Skarbu, aby zmniejszyć inflację o połowę do końca roku: "Inflacja spada i jest na najniższym poziomie od marca ubiegłego roku, ale nie popadamy w samozadowolenie i wiemy, że wysokie ceny są nadal dużym problemem dla rodzin i przedsiębiorstw". "Najlepszym i jedynym sposobem na złagodzenie tej presji i przywrócenie wzrostu naszej gospodarki jest trzymanie się naszego planu obniżenia inflacji o połowę w tym roku".

Inflacja w strefie euro wynosi 5,5%, a szacunki były takie same, więc nie widziałem żadnych innych wiadomości. Poprzednia inflacja wynosiła 6,1%. Powszechnie oczekuje się, że Europejski Bank Centralny podniesie stopy procentowe po raz kolejny na posiedzeniu w przyszłym tygodniu, ale nadal toczy się debata na temat tego, jak daleko bank centralny posunie się z zacieśnianiem polityki pieniężnej.

"Jeśli chodzi o lipiec, to jest to konieczność" - powiedział we wtorkowym wywiadzie członek zarządu Klaas Knot, znany jastrząb, odnosząc się do podwyżki stóp procentowych - "jeśli chodzi o cokolwiek po lipcu, byłaby to co najwyżej możliwość, ale w żadnym wypadku nie pewność".

Cóż, osobiście inwestuję w FTSE 100 (indeks składający się ze 100 największych brytyjskich spółek). Jestem z niego zadowolony, mam średnią po niższej cenie niż obecna, a ponieważ inflacja powoli się ochładza, uważam, że może tu dojść do nowych szczytów, obecnie jest to około 40 punktów. Traktuję to jako pewną dywersyfikację z dala od USA. Jest wiele innych opcji, ale lubię Wielką Brytanię, nawet jeśli historia nie może w to ingerować, dla mnie zawsze była i zawsze będzie silnym królestwem, które ma znaczenie na rynkach.

A co Ty sądzisz o Wielkiej Brytanii, inwestujesz w nią czy nie jest dla Ciebie interesująca? 😊