W ostatnim czasie toczy się tu walka między dwiema strategiami - dywidendami a wzrostem.

Jestem zwolennikiem tego, że akcje wzrostowe są po prostu lepsze, ponieważ można wybrać takie, które oferują dobry stosunek ryzyka do zysku.

Akcje dywidendowe są świetne, ale aby uzyskać takie zyski, jakie osiągam dzięki akcjom wzrostowym, musiałbym poświęcić temu portfelowi dużo czasu, czego nie chcę robić. I po prostu nie ufam tytułom z 20% dywidendą, nie gniewaj się na mnie.

Co o tym sądzisz? 🧐 Szanuję każdego, kto inwestuje w czystą dywidendę, ponieważ wiem, że nie dałbym rady. 😀


Widzę pewne "bezpieczeństwo" w akcjach dywidendowych, ale znowu, z mojego punktu widzenia, trzeba mieć miliony kapitału, żeby wykręcić jakieś ciekawe liczby... To, że ledwo zarabiam rocznie na dywidendach tyle, żeby wykarmić przeciętny obiad w domu jednej osoby jakoś mi nie przeszkadza i niestety mój portfel nie ma jeszcze "mocy" na większą paradę :)

Rozumiem i częściowo się z Tobą zgadzam. Staram się mieć portfel złożony z akcji dywidendowych, akcji wartościowych i akcji wzrostowych.

Więc to zależy od tego, kto jest zdolnym inwestorem 😀 Niektórzy ludzie nie mogą sobie pozwolić na podejmowanie ryzyka, niektórzy ludzie nie mogą podejmować ryzyka, a niektórzy ludzie są w tym dobrzy. Jestem za mieszanką obu, dopóki jestem młody, ale z czasem będę kierował się w stronę bezpieczniejszych akcji, czyli głównie akcji dywidendowych.

Jestem zwolennikiem strategii, która spełnia moje podejście inwestycyjne i zapewnia mi wystarczający zysk;) Mam nadzieję, że nie wrócę do dzielenia złych / dobrych akcji na podstawie tego, czy płacą / nie płacą dywidendy.

Timeline Tracker Overview