Metaverse i wszystko, co wiąże się z wirtualną rzeczywistością, światami równoległymi i światem cyfrowym, już od jakiegoś czasu znajduje oddźwięk w świecie inwestycji. Duzi gracze zwrócili na to uwagę, na czele z Facebookiem, który z tej okazji zmienił nawet nazwę na Metu. Nvidia, Google i wiele innych firm również zaangażowało się w projekt. Jednak jeden z gigantów technologicznych milczał do ostatniej chwili. Apple. Teraz jednak amerykański lider technologiczny wprowadza rewolucyjną innowację, która może zmienić świat. Czy to jest jak nowy iPhone?

Rada nadzorcza firmy, w skład której wchodzi ośmiu niezależnych dyrektorów oraz Tim Cook, dyrektor generalny Apple, spotyka się co najmniej cztery razy w roku. Podczas ostatniego spotkania dyrektorom pokazano podobno wersję nowego urządzenia. Byłyby to gogle do wirtualnej rzeczywistości.

Według innych osób zaznajomionych z pracami nad zestawem słuchawkowym firmy Apple ( $AAPL+3.7% ), w ostatnich tygodniach firma przyspieszyła także prace nad oprogramowaniem rOS - skrót od nazwy systemu operacyjnego wirtualnej rzeczywistości - które będzie na nim działać. Postępy te, wraz z prezentacją dla zarządu, pozwalają przypuszczać, że produkt może pojawić się w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Zestaw słuchawkowy łączący elementy rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej to kolejny duży krok firmy Apple. Jest to pierwsza duża nowa kategoria produktów firmy od czasu zegarka Apple Watch w 2015 r., która pozwoliłaby gigantowi technologicznemu wejść do wciąż powstającej branży - branży zdominowanej obecnie przez właściciela Facebooka, firmę Meta Platforms $FB+0.5%. Firma Apple szuka nowych sposobów na rozszerzenie działalności związanej z urządzeniami, która stanowi około 80% jej rocznych przychodów.

Firma Apple zamierzała zaprezentować zestaw słuchawkowy już pod koniec tego roku lub w przyszłym, a premierę konsumencką zaplanowała na 2023 r. Celem było zaprezentowanie go na konferencji Worldwide Developers Conference w czerwcu, ale problemy z zawartością i przegrzewaniem się urządzenia spowodowały możliwe opóźnienia - donosi Bloomberg. Firma odmówiła komentarza na temat planów dotyczących zestawu słuchawkowego.

Przychody firmy Apple rosną w szybkim tempie, osiągając w ostatnich kwartałach rekordowe wartości. Jednak problemy z łańcuchem dostaw i obawy o spowolnienie wydatków konsumenckich odbiły się na akcjach firmy. W tym roku akcje firmy spadły o około 23% w ramach szerszego spadku w sektorze technologicznym, w tym w czwartek o 2,6%.

Rada nadzorcza jest zwykle pierwszą grupą spoza szeregowych pracowników Apple, która ma wgląd w przyszłe produkty. Kadra kierownicza pokazała zarządowi Apple asystenta głosowego Siri na kilka tygodni przed jego publiczną prezentacją w 2011 roku, mniej więcej w czasie, gdy Steve Jobs zrezygnował z funkcji dyrektora generalnego.

Prace nad nowym urządzeniem, o nazwie kodowej N301, trwają od około 2015 roku. Projektem kieruje Mike Rockwell, wiceprezes firmy, a nadzoruje go również Dan Riccio, były szef działu inżynierii sprzętowej w Apple. Nad urządzeniem pracuje około 2000 pracowników firmy w ramach zespołu znanego pod nazwą Technology Development Group (TDG).

Bloomberg podał wówczas, że zestaw słuchawkowy Apple miał zostać zaprezentowany w 2019 roku i wprowadzony na rynek w 2020 roku. Później firma Apple chciała zapowiedzieć go w 2021 roku, a następnie wypuścić na rynek w 2022 roku, po czym ponownie odłożyła te plany na rok 2022 lub 2023.

Wygląda więc na to, że niebawem zostanie zaprezentowana całkowicie rewolucyjna nowa funkcja. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co wymyśli Apple. W końcu to może być hit na miarę iPhone'a, który zmienił świat.

Zastrzeżenie:To nie jest rekomendacja inwestycyjna. Jest to wyłącznie moje amatorskie podsumowanie wiadomości na podstawie danych i wiadomości dostępnych w Internecie.