Nie inwestuję w żadną nieetyczną firmę. I pewnie trochę by mi to przeszkadzało np. w przypadku Mety.

Obecnie nie inwestuję w żadne nieetyczne spółki, ale gdybym naprawdę dostrzegł okazję, prawdopodobnie nie byłoby to dla mnie przeszkodą.

Staram się tego pilnować. Na przykład nie kupiłbym firmy tytoniowej, nie kupiłbym alkoholu, niczego związanego z prawdziwymi diamentami (nie rozumiem logiki, po co je wydobywać, skoro możemy je wyprodukować), kosmetyków testowanych na zwierzętach itp. Ale hipokryzja sprawia, że myślę o zakupie $COST+0.8%, a oni sprzedają większość z wyżej wymienionych. To samo z firmami farmaceutycznymi, które nie są etyczne w niektórych kwestiach (testowanie na zwierzętach)... nie dla mnie jest broń i ogólnie wszystko, co wojskowe. Każdego roku staram się "odkupić swoją duszę", przekazując pewien procent na szczytny cel. Na przykład od kilku lat regularnie robię to dla oddziału dziecięcego szpitala Motol - obecnie na oddziale kardiologii dziecięcej trwa zbiórka na urządzenie dla dzieci z chorobami serca :)

Trudno powiedzieć, nie sądzę, bym miał coś konkretnego. Mam jednak problem z firmami, o których wiadomo lub przynajmniej podejrzewa się, że są wyjątkowo nieekologiczne, handlują na czarno lub mają fatalne warunki dla pracowników.

Dlatego biorę pod uwagę ekologię, choć nie fanatycznie. Dla każdego dobrym przewodnikiem jest ESG, interesujące jest to, jakie firmy są liderami.

https://www.fool.com/investing/stock-market/types-of-stocks/esg-investing/esg-stocks/

A jeśli zastanawiasz się, jak radzą sobie Twoje inwestycje w tym zakresie, używam

https://www.sustainalytics.com/esg-rating/quantumscape-corp/2008400704

Inwestuję w tabakę, mimo że jestem osobą niepalącą. Nie chcę jednak mieć nic wspólnego na przykład z firmami hazardowymi.

Obecnie względy etyczne powstrzymują mnie przed kupowaniem firm zbrojeniowych, producentów tytoniu i alkoholu, kasyn. Nie kupiłbym też firm takich jak META czy inne sieci społecznościowe.

Fajne pytanie i ile razy mnie to irytuje, bo jestem miłośnikiem przyrody i tak, mam firmy wydobywcze. Oczywiście tak jak mówisz, nic nie jest eko, nawet jabłko. Raczej moje marzenie jest takie, które prawdopodobnie się nie spełni, ale osobiście, gdybym kiedykolwiek był miliarderem, moim celem nie jest posiadanie dziesiątek samochodów, kilku rezydencji itp. sponsorowałbym zoo, wspierałbym rezerwat w Afryce. Po prostu w jakiś sposób odwdzięczyłbym się planecie. Bo nikt z nas nie żyje eko, wszyscy coś konsumujemy. Więc myślę, że to głupie, ale szczerze mówiąc, wolałbym dać zwierzęciu niż człowiekowi, ponieważ wiele razy widzimy, że ludzie są okropnymi zwierzętami. 😩

Jedyne, co mi przeszkadza, to broń, to mój limit.

Tak, nie mam nic przeciwko trzykrotnemu zainwestowaniu w firmy tytoniowe lub przemysł ciężki. Jakkolwiek źle by nie było, biznes to biznes...